Prasówka o Tychach. Informacje, newsy, opinie, komentarze... Promocja wydarzeń kulturalnych.
poniedziałek, 19 sierpnia 2013
Brak parkometrów w Tychach....
Chciałbym poruszyć temat parkometrów, których w Tychach oczywiście nie ma. W trakcie wakacji miałem przyjemność zwiedzać kilka miast (głównie na Bałkanach) powiedzmy sobie w krajach, które są teoretycznie za Polską, jeśli chodzi o ich rozwój gospodarczy i nie tylko... Mało tego, kilka tych Państ (nie należących oczywiście do Unii Europejskiej) część z nas uznałaby za kraje trzeciego świata... Proszę więc wierzyć, że duże było moje zdumienie, gdy parkując samochód zawsze miałem do czynienia z parkometrem! Nie miało tu znaczenia czy było to 20 tyś. miasteczko czy też duże np 250tyś miasto. Wszędzie w sposób cywilizowany ściągane były opłaty za parking. A jak to wygląda w Tychach każdy wie. Stoi sobie człowiek, który wypisuje bileciki i jest dobrze. Gorzej jak tego człowieka nie ma i trzeba go szukać. Tak się składa, że z okna mam widok na jedną ze stref płatnego parkowania i nie raz byłem świadkiem dziwnych sytuacji. Generalnie rotacja pracujących tam osób (pracowników MZUIM) jest dosyć duża. Wszystko zależy oczywiście od solidności pracującego, ale zdarzają się sytuacje, iż pracownik ten więcej czasu spędza chyba na kawie i "siusiu", gdyż na miejscu pracy go nie ma. Często podjeżdzają więc osoby (również spoza naszego miasta) które widząc znak - parking płatny - szukają parkometru:) lub sposobu zapłaty za postój. Oczywiście nie znajdując osoby odpowiedzialnej za ściąganie opłat oddalają się załatwiając swoją sprawę po czy odjeżdzają bez potrzeby uiszczenia opłaty. Są to często pieniądze, które dosłownie uciekają miastu między "palcami". Przy parkometrach wyżej opisana sytuacja nie miałby miejsca. Jako miasto nie tylko odstajemy od innych miast w biedniejszych krajach, ale również od zdecydowanej większości miast w Polsce. Nawet w małych miastach takich jak Pszczyna można spotkać parkometry i nie jest już to zadne wow! No cóż na dzień dzisiejszy pozostaje nam trochę odgrywać rolę miasta z kraju trzeciego świata (choć i do nich już nam nieco brakuje), bo pewnie tak to widzą turyści nie tylko z Europy, którzy z jakiś powodów zawitają w Tychach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz