Kolejną porażką zakończyło się dla GKS-u Tychy dzisiejsze spotkanie w I lidze. Krótko podsumowując nic się nie zmienia, lecimy ostro w dół. Dzisiejsza porażka była trzecią z rzędu - wliczając Puchar Polski. Jedynego gola zdobył dla naszej drużyny powracający do formy Paweł Smółka...
Ciągły brak decyzji o zwolnieniu Przemysława Cecherza to niestety czas (i przede wszystkim punkty) bezpowrotnie stracony... Szkoda, bo ta decyzja powinna zapaść już minimum w zeszłym tygodniu po porażce z Zagłębiem... Ale cóż nadal trwamy w bagnie...
Osobiście do dziś nie mogę odżałować trenera Mandrysza... Stworzył drużynę zdolną do walki o najwyższe lokaty w lidze, ale niestety działacze nie potrafili (nie chcieli) się z nim porozumieć... Z dzisiejszej perspektywy widać jaki to był błąd...
No cóż, pozostaje czekać na to co będzie dalej...
Chrobry Głogów - GKS Tychy 2:1 (2:0)
1:0 - Ilków-Gołąb
2:0 - Piotrowski
2:1 - Smółka
2:0 - Piotrowski
2:1 - Smółka
tychymyopinions
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz