Jak nas poinformowała rzecznik będzińskiej prokuratury, prok. Monika Jankowska, postępowanie w tej sprawie zostało umorzone wobec braku znamion przestępstwa. O sprawie pisaliśmy wielokrotnie – 12 mln zł miała wynieść wysokość kar umownych za nie zrealizowanie prac w pierwotnym terminie.
Przypomnijmy, iż powodem opóźnień była m.in. konieczność dostosowania dokumentacji projektowej do aktualnych uwarunkowań oraz warunki pogodowe – zimowa aura wstrzymała prace do połowy kwietnia, a sytuację skomplikowały także intensywne opady deszczu w kwietniu i maju 2013 r. Na to nałożyła się trudna sytuacja branży budowlanej i związane z tym ograniczone możliwości znalezienia podwykonawców oraz kłopoty finansowe samego Polimeksu Mostostalu SA.
Kary naliczano, ale po przejściu całej procedury, uzyskaniu opinii w kilku instancjach, w tym Inżyniera Kontraktu i Centrum Unijnych Projektów Transportowych, miasto zdecydowało się podpisać aneks do umowy, przedłużający termin oddania inwestycji i prace mogły toczyć się dalej.
Argumenty były przekonujące – twarde egzekwowanie kar mogło doprowadzić do zejścia wykonawcy z budowy i zaskarżenia miasta w sądzie, gdzie sprawa utknęłaby na lata. A dysponując opinią CUPT, wykonawca miałby w ręku poważne atuty. Dla inwestycji natomiast mogło to mieć wręcz katastrofalne znaczenie. Przerwanie prac, inwentaryzacja olbrzymiego placu budowy, rozpisanie na nowo przetargów, spowodowałyby wielomiesięczne opóźnienia, nie mówiąc o konsekwencjach związanych z unijnym dofinansowaniem.
Postępowanie prokuratorskie trwało cztery miesiące. W tym czasie inwestycja została zakończona – od sierpnia jeździmy wyremontowaną trasą.
Źródło: tychy.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz