Amstaff zaatakował alaskana. Właściciele próbowali rozdzielić psy, w efekcie aż trzy osoby zostały pogryzione.
Z informacji ratowników Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach wynika, że biegający swobodnie amstaff zaatakował psa rasy alaskan malamute. Właściciele obu zwierząt próbowali je rozdzielić. Psy były jednak agresywne i pogryzły nie tylko siebie, ale i ludzi.
Ratownicy, wezwani w czwartek do zdarzenia, udzielili pomocy trzem osobom. - Najpoważniejsze obrażenia miał 67-letni właściciel amstaffa. Miał rany szarpane podudzia, stopy i przedramienia prawego - mówi dyżurny WPR w Katowicach.
Żona 67-latka została ugryziona w udo. Liczne rany szarpane prawej dłoni miał też 60-letni właściciel malamuta. Ratownicy Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego przewieźli całą trójkę do Szpitala Wojewódzkiego w Tychach.
Źródło: gazeta.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz