W szóstym półfinałowym spotkaniu tyszanie pokonali w Oświęcimiu Unię 1:0!!! Tym samym GKS Tychy wygrał czwarty mecz w tej serii i awansował do finału!!!
Dzisiejsze spotkanie było bardzo zacięte i wyrównane, jednak to tyszanie mieli optyczną przewagę, której jednak długo nie potrafili udokumentować bramką. Po dwóch bezbramkowych tercjach wydawało się, iż wszystko zmierza do dogrywki. Jednak na początku trzeciej tercji GKS zadał cios, który okazał się być decydującym. Unia co prawda ruszyła do odrabiania strat, lecz nie miała dziś sportowych argumentów, które pozwoliłyby na odwrócenie losów spotkania.
Tak więc w wielkim finale Tychy zmierzą się z Sanokiem a Unia walczyć będzie o medal brązowy JKH Jastrzębie...
Pierwsze dwa finałowe spotkania z Ciarko Sanok zostaną rozegrane w Tychach w poniedziałek i we wtorek tj 24.03 (18:45) i 25.03 (18:30).
Aksam Unia Oświęcim - GKS Tychy 0:1 (0:0, 0:0, 0:1)
0:1 Josef Vitek - Adam Bagiński
*****************************************************************************************************************
Wywalczenie miejsca w finale play off przyszło tyszanom znacznie trudniej, niż można się było spodziewać. Już w pierwszym starciu Unia zafundowała im zimny prysznic, wygrywając na lodowisku w Tychach 3:1. Później GKS wziął wprawdzie srogi rewanż - w meczu numer dwa zwyciężył aż 6:1 - ale już o losach kolejnego pojedynku rozstrzygać musiała seria rzutów karnych. Lepsi okazali się w niej tyszanie i ostatecznie mecz zakończył się ich zwycięstwem 4:3. Dzień później oświęcimianie wygrali jednak 4:2 i doprowadzili do remisu 2:2 w rywalizacji do czterech zwycięstw.
Byliśmy mocno źli na siebie, mocno sfrustrowani- mówił RMF FM po tym czwartym spotkaniu napastnik GKS-u Adam Bagiński.Mieliśmy świadomość tego, że ten mecz był do podniesienia. Ale to jest play off, musimy grać dalej- podkreślał. Pytany, na jakich elementach gry zespół skupia się w czasie treningów najbardziej, odpowiedział:To, nad czym pracujemy, nie będzie nic znaczyło bez zaangażowania. W każdym meczu musi być widoczne z naszej strony zaangażowanie, walka, agresja. To jest najważniejsze. Bez tego każda taktyka się posypie. Musimy skupić się właśnie na tym, żeby podejść do tych meczów na 100 procent, żeby nie odpuszczać żadnych pojedynków, oddawać dużo strzałów.
Kolejne dwa spotkania należały już do tyszan. Najpierw wygrali 3:0 przed własną publicznością, a w czwartek przypieczętowali awans zwycięstwem 1:0 na lodowisku w Oświęcimiu.
Źródło: rmf24.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz