Roczny Igorek zginął tu w czwartek około godz. 19. Śmierć poniosła też jego czteroletnia siostra Nadia. Dzieci wracały z matką z hipermarketu, siedziały w wózku. - Szli pewnie z zakupów świątecznych. Mieszkali na Piłsudskiego. To kilometr, półtora stąd - mówi Grudowski. Według ustaleń policji do wypadku doszło na oznakowanym przejściu dla pieszych. Rodzina miała być już w połowie drogi. Zeszli z wysepki na drugą jezdnię, bo przepuścił ich kierowca samochodu na lewym pasie. Niestety, kierowca renault megane na prawym pasie wjechał na przejście i uderzył w wózek. - Matce nic się nie stało, ale jest w głębokim szoku - mówi Barbara Kołodziejczyk, rzeczniczka tyskiej policji. Dzieci zmarły ma miejscu. Przez pasy trzeba przebiegać Towarowa to bardzo ruchliwa ulica, znajduje się na terenach przemysłowych. Jeśli nie jest zakorkowana w godzinach szczytu, kierowcy wciskają gaz do dechy. Tym bardziej, że nie ma tu świateł ani kamer monitoringu. - Nie zwalniają nawet przez rondo. Na pasach trzeba przebiegać - mówi Grudkowski. - Mnie skóra cierpnie, jak muszę tędy przejść. To jest droga śmierci, musiało w końcu dojść do tragedii - mówi Jadwiga Karol po zapaleniu znicza na wysepce.
Przejście dla pieszych na wysokości hipermarketu jest oznakowane i doświetlone specjalnym reflektorem. - Dochodziło tam do kolizji, ale przejście jest już bezpieczniejsze. Planujemy jeszcze bardziej je doświetlić, wykonać monitoring przejść w mieście oraz fizyczne zawęzić południową jezdnię ul. Towarowej do dwóch pasów ruchu, tak by skrócić odcinek, jaki pieszy ma do przejścia przez jezdnie - mówi Ewa Grudniok, rzeczniczka tyskiego urzędu miasta.
Dla Igora i Nadii jest już na to za późno. - Ich matka straciła wszystko, co miała. Od rana płaczę. Boże, co Ty jeszcze dla nas szykujesz? - mówi Karol. Kim jest kierowca? Policjanci do północy zabezpieczali ślady wypadku. Kierowca, który spowodował wypadek, to 64-letni mieszkaniec Mikołowa. W chwili wypadku był trzeźwy, poddano go badaniom na zawartość narkotyków we krwi, wyniki jeszcze nie są znane. Został zatrzymany, dzisiaj ma być doprowadzony do prokuratury w Tychach, która zajmuje się sprawą. Policjanci proszą o kontakt kierowcę samochodu, który przepuścił na pasach 25-latkę z Igorem i Nadią. Potrzebne są jego zeznania, jako świadka wypadku. - Nie wiadomo nawet, jaka to była marka auta - mówi Kołodziejczyk.
Źródło: tvn24.pl
*********************************************************************************************************************
"Przejście dla pieszych na wysokości hipermarketu jest oznakowane i doświetlone specjalnym reflektorem. - Dochodziło tam do kolizji, ale przejście jest już bezpieczniejsze." - to cytat wypowiedzi rzeczniczki urzędu miasta. Coś mi się wydaje, że pani rzecznik chyba rzadko bywa w tym rejonie miasta skoro twierdzi, że przejście przy hipermarkecie Tesco jest już bezpieczniejsze. Wczorajszy dramat pokazał, że bezpieczne absolutnie nie jest. Działania kosmetyczne w tym rejonie na niewiele się zdadzą. Pamiętajmy, iż niebawem rozpocznie się budowa C.H. Gemini Park Tychy co z całą pewnością jeszcze zwiększy ruch na Towarowej, a to pociągnie za sobą jeszcze więcej niebezpiecznych sytuacji.
tychymyopinions
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz