piątek, 8 kwietnia 2016

"Rodziła" i "uśmiercała" dzieci, podrobiła własny akt zgonu


By wyłudzić ubezpieczenie, fałszowała dokumentację, z której wynikało m.in., że: złamała nogę, urodziła i pochowała dziecko, wreszcie sama umarła. Podrobiła bowiem nawet własny akt zgonu. Na 55 oszustwach "zarobiła" 130 tys. zł. Grozi jej 8 lat pozbawienia wolności. 32-latka z Tychów podrobiła 55 dokumentów, które miały świadczyć o zdarzeniach, objętych ubezpieczeniem.

Fałszowała np. dokumentację medyczną, świadczącą o pobycie w szpitalu i odniesionych urazach. - Z tych dokumentów wynika m. in., że złamała nogę, a w rzeczywistości czegoś takiego nie było - wyjaśnia Renata Kołodziejczyk, rzeczniczka policji w Tychach. Wymyślone zdarzenia zawsze dotyczyły tyszanki. 32-latka - według papierów, które sama wypisywała - rodziła dzieci i urządzała im pogrzeby. Wreszcie sfałszowała własny akt zgonu. Z obliczeń policji wynika, że kobieta od marca 2014 roku do października 2015 wyłudziła w ten sposób z jednej firmy ubezpieczeniowej 130 tys. zł. Sprawa trafiła już do Prokuratury Rejonowej w Tychach. Śledczy postawili kobiecie 55 zarzutów. Jak informuje policja, podejrzana przyznała się do zarzuconych przestępstw i złożyła wniosek o dobrowolne poddanie karze. Grozi jej teraz kara nawet 8 lat więzienia.


Źródło: tvn24.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz