Propozycji poprawienia jakości wody w Jeziorze Paprocańskim, a przynajmniej zapobieżenia corocznemu zakwitowi sinic było już kilka. Jak się okazało, doraźne działania nie przyniosły efektów, postanowiono zatem zacząć od podstaw, czyli od przeprowadzenia badań, postawienia diagnozy i wybrania odpowiedniej metody. Temu celowi ma służyć umowa, którą Urząd Miasta ma podpisać z naukowcami Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Przypomnijmy, iż w 2009 r. podjęto próbę rekultywacji Jeziora Paprocany metodą chemiczną, która jednak zakończyła się niepowodzeniem. Ponadto od dwóch lat jezioro zasilane jest wodą głębinową, pojawiły się też fontanny, mające dotlenić akwen. Jednak w tym roku, po kilku upalnych dniach, sinice znów zakwitły… Nie wykluczone zatem, że w Paprocanach trzeba będzie zastosować nie jedną a kilka metod, co wymaga zarówno czasu, jak i pieniędzy. Aby wybrać najbardziej skuteczne działania potrzebne są przede wszystkim kompleksowe badania akwenu. Wybrano ofertę naukowców Uniwersytetu Śląskiego, którzy niebawem zaczną prace w terenie. Na podstawie wniosków z ich badań, wybrana zostanie metoda (metody) oczyszczania wód zbiornika.
- Złożona przez Uniwersytet Śląski oferta spełnia warunki kompleksowego podejścia do rozwiązania problemu jakości wód zbiornika Paprocany – powiedziała Urszula Konopczyńska-Mendyka z Wydziału Promocji UM. – Dodatkowo w ramach usługi, naukowcy zaproponowali połączenie wykonania badań naukowych w zakresie zastosowanych rozwiązań historycznych z nowoczesnym podejściem do zarządzania gospodarką wodną. Gwarantują zaangażowanie do badań doświadczonego zespołu badawczego składającego się ze specjalistów z różnych dziedzin: hydrologów, hydrotechników, biologów, biotechnologów i matematyków.
- Do tej pory było tak, że zgłaszały się różne instytuty czy firmy, które przedstawiały swoje metody. Teraz nawiązaliśmy współpracę z Uniwersytetem Śląskim, by zajęło się sprawą systemowo, począwszy od wykonania badań. Zorganizujemy konsultacje z mieszkańcami, z żeglarzami, wędkarzami, słowem wszystkim użytkownikami akwenu i osobami zainteresowanymi. Nie wykluczam, że odtworzona zostanie również dawna szuwarowa oczyszczalnia i w tej sprawie szukamy dokumentacji w Pszczynie – mówił Miłosz Stec, zastępca prezydenta.
Najbardziej radykalną metodą jest spuszczenie wody z jeziora i jego pogłębienie. Wiążą się z tym jednak nie tylko olbrzymie koszty (samo odmulenie dna akwenu to koszt kilkudziesięciu milionów), ale także pytanie – w jaki sposób napełnić jezioro tak krótkim czasie, by nie zaczęło zarastać? Z kolei oczyszczenie Gostynki/Gostyni i skierowanie jej wody do jeziora wymagałoby działań o zasięgu regionalnym, a i tak nie ma gwarancji, że zapobiegłoby to pojawieniu się sinic. Są bowiem w Polsce jeziora przepływowe, które także mają problemy z ich zakwitem. Zwiększenie dopływu wody do jeziora nie więc jest antidotum na wszystkie kłopoty, a tylko jednym ze sposobów, które mogą poprawić jakość wody.
Z przeprowadzonego przez Wydział Komunalny, Ochrony Środowiska i Rolnictwa rozeznania wynika, że na rynku istnieje kilka rozwiązań: od metod związanych z usuwaniem osadów dennych (bagrowaniem), poprzez metody chemiczne na metodach biologicznej rekultywacji (aplikacja biologicznie czynnych preparatów) kończąc. Z dotychczasowych badań i opracowań wiadomo, że na zły stan wód w zbiorniku Paprocany wpływ ma zespół czynników środowiskowych, m.in. stawowy charakter zbiornika (niewielka głębokość), niekorzystny bilans wodny, nie najlepsza z punktu widzenia procesu eutrofizacji (proces wzbogacania zbiorników wodnych w substancje pokarmowe) jakość wody, doprowadzenie do zbiornika zanieczyszczeń, w tym mineralnych związków azotu i fosforu, wprowadzanie do zbiornika zanieczyszczeń organicznych (zanęt) czy zanieczyszczony opad atmosferyczny. Dlatego podstawą wszelkich działań powinna być szczegółowa analiza stanu wód jeziora, otoczenia i zlewni zasilającej zbiornik oraz wykonanie dodatkowych badań uzupełniających. Po ich zakończeniu wybrane zostaną kierunki działań w długofalowym programie naprawczym zbiornika.
Naukowcy mają zakończyć badania i opracować wnioski do 1 grudnia br.
Źródło: tychy.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz