czwartek, 31 marca 2016

XXV Bieg Perła Paprocan


3 kwietnia (niedziela) o godz. 10:00 odbędzie się XXV Perła Paprocan. Tras biegu będzie wiodła wokół Jeziora Paprocany, w imprezie mogą wziąć udział zarówno biegacze jak i miłośnicy nordic walking.

Start biegu i NW o godz. 10:00. Zakończenie zawodów: do ostatniego zawodnika na trasie. Start i meta znajdować się będą na terenie Ośrodka Wypoczynkowego Paprocany.

Dystansu nie trzeba deklarować przed biegiem, swoje zamierzenia można modyfikować w zależności od możliwości, chęci i warunków pogodowych. Biegacze będą mieli do pokonania dystans od 7 km (jedno okrążenie wokół jeziora), poprzez wielokrotność aż do pełnego maratonu (42,195km - sześć okrążeń wokół jeziora). Zawodnicy nordic walking maksymalny dystans będą mieli o połowę krótszy, zmagania zakończą na półmaratonie (21,0975km - trzy okrążenia wokół jeziora).
Trasa biegu będzie wiodła wokół Jeziora Paprocany nawierzchnią z kostki brukowej (50%), pozostała część trasy to utwardzone dróżki i ścieżki leśne.

Zapisy
ZAPISY ZAKOŃCZONE. Regulaminowy limit 1000 osób został osiągnięty.

Organizatorem biegu jest Tyskie Stowarzyszenie Sportowe.

Kolejne Perły:
XXVI Perła - 23.10.2016
XXVII Perła - 19.03.2017
XXVIII Perła - 22.10.2017


Źródło: etychy.org

Mediateka otwarta dla czytelników


To nie jest prima aprilis. Od 1 kwietnia (piątek) Biblioteka Główna zaprasza czytelników do swojej nowej siedziby; Mediateki XXI wieku przy al. Piłsudskiego 16.

Na parterze Mediateki rozlokowane zostały: wypożyczalnia dla dorosłych, oddział dla dzieci, dział książki mówionej i zbiory muzyczne, a także dział zawierający zbiory regionalne i dokumenty życia społecznego.

Parter to także przestrzeń do spotkań z czytelnikami w każdym wieku. Sala konferencyjna stanie się miejscem spotkań z pisarzami, będzie tu można podyskutować o książkach, filmach i kulturze. Już 4 kwietnia dzieci spotkają się z popularną Anną Czerwińską-Rydel, która przez rozmowy o swej książce „Piórem i mieczem” przygotuje dzieci do Narodowego Czytania Henryka Sienkiewicza.

Na pierwszym piętrze mieści się czytelnia prasy i książki oraz stanowiska z dostępem do internetu.

Po szczegóły dotyczące godzin otwarcia nowej siedziby, Miejska Biblioteka Publiczna zaprasza na stronę internetową (www.mbp.tychy.pl) i fan page na Facebooku.


Źródło: tychy.pl

Basen z podnoszonym dnem w parku wodnym w Tychach


W Wodnym Parku Tychy znajdzie się nietypowa strefa sportowa z ofertą skierowaną do amatorów, zawodowców, juniorów i seniorów. Wszystko za sprawą basenu z podnoszonym dnem. Będzie to jedna z nielicznych tego typu atrakcji w kraju.

Basen z podnoszonym dnem to rozwiązanie, które staje się coraz bardziej popularne na świecie, a w Polsce znajduje się tylko w nielicznych obiektach. W niecce basenowej o dowolnie regulowanej głębokości będą mogły odbywać się zajęcia wodne dla każdej grupy wiekowej. – W Tychach i powiatach ościennych mieszka aż 650 tys. osób zróżnicowanych wiekowo. Planując basen z podnoszonym dnem, chcieliśmy dać wszystkim możliwość skorzystania z wodnych atrakcji – mówi Zbigniew Gieleciak, prezes Regionalnego Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej, inwestora budowy Wodnego Parku Tychy.

Dzięki rozwiązaniu profesjonalni pływacy będą mogli szlifować swoją umiejętność pływania, amatorzy i dzieci nauczą się stawiać pierwsze kroki w wodzie, będzie można skorzystać z zajęć hydroaerobiku, a matki oswoją swoje niemowlaki z wodą. Nie zabraknie również atrakcji dla osób starszych, które skorzystają z różnorodnych zajęć rekreacyjnych w wodzie.

W strefie sportowej będzie znajdował się także basen sportowy o wymiarach 25 na 12,5 metra z sześcioma torami z blokami startowymi, skierowany do entuzjastów sportów wodnych. – Montaż niecek basenowych to jedno z ważniejszych działań, jakie planujemy przeprowadzić w 2016 roku w strefie basenów sportowych. Gotowe są już fundamenty pod niecki, zadaszenie strefy sportowej, a jej stolarka okienna jest na ukończeniu – mówi Marcin Wysocki, rzecznik inwestycji. – Właśnie zmierzamy do osiągnięcia drugiego kamienia milowego, czyli stanu surowego otwartego – dodaje.

Kompleks powstaje przy ul. Sikorskiego, w pobliżu Ośrodka Wypoczynkowego Paprocany w Tychach. Takie położenie umożliwi łatwy dojazd z drogi krajowej Katowice - Bielsko-Biała i z całego miasta. Tyski park ma być jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Europie. Tym, co wyróżnia inwestycję jest sposób zaopatrzenia w energię i planowane atrakcje. Bowiem do produkcji energii elektrycznej i ciepła w parku wodnym wykorzystywany będzie biogaz powstający w tyskiej oczyszczalni ścieków. Tym sposobem - jak reklamuje inwestor - energia będzie za darmo.

Inwestor zakłada, że obiekt będzie odwiedzać średnio nawet tysiąc osób na dobę, czyli ponad 300 tys. osób rocznie. Koniec budowy przewidziano na początku 2017 roku, a jego otwarcie w połowie przyszłego roku. Inwestycja pochłonie ponad 93 mln zł netto.


Źródło: onet.pl

środa, 30 marca 2016

RTV Euro AGD wierzy w potencjał Tychów


Jedna z największych w Polsce sieci detalicznych oferujących sprzęt elektroniczny oraz gospodarstwa domowego podpisała umowę najmu na ok. 800 mkw. w centrum handlowym Skałka w Tychach.

- Decyzję o otwarciu każdego kolejnego salonu podejmujemy po dokładnym przeanalizowaniu danego rynku. W Tychach widzimy perspektywy rozwoju dla rynku handlowego. Ważny jest dla nas także potencjał CH Skałka - projekt cechuje bardzo dobra lokalizacja i szeroka strefa zasięgu, a kombinacja takich atutów umożliwi RTV Euro AGD dotarcie z ofertą do nowych klientów - powiedział Tomasz Siedlecki, dyrektor ds. marketingu RTV Euro AGD.

Agentem wyłącznym odpowiedzialnym za komercjalizację centrum handlowego Skałka jest międzynarodowa firma doradcza JLL.

Centrum Skałka to projekt budowy obiektu handlowego obejmującego istniejący już hipermarket Auchan, market budowlany OBI oraz szeroką ofertę modową, usługową i restauracyjną. Apollo-Rida planuje utworzenie nowoczesnego centrum handlowego składającego się z – oprócz wspomnianych Auchan i OBI – ponad 100 sklepów znanych polskich i międzynarodowych marek odzieżowych, lokali usługowych oraz gastronomicznych. Docelowo centrum Skałka będzie miało ok. 45 tys. mkw. powierzchni. Planowana jest również ciekawie zaaranżowana przestrzeń publiczna z fontannami i amfiteatrem, pełniąca funkcję rozrywkową, kulturalną i integracyjną. Do dyspozycji gości będzie ponad 1 400 miejsc parkingowych.

Skałka jest lokalizowana w centrum miasta, w bezpośrednim sąsiedztwie skrzyżowania głównych arterii, z dostępem do środków komunikacji publicznej oraz w sercu sześciu osiedli mieszkaniowych.

Źródło: propertynews.pl

Tychy: Walentynkowa zbrodnia już w sądzie


Rodzina dziewczyny zamordowanej 14 lutego 2015 roku skarży policję. Wczoraj w tej sprawie odbyło się posiedzenie sądu.

To wszystko nie ma sensu. Po raz kolejny usłyszałam słowo w słowo to, co było napisane w umorzeniu prokuratorskim. A mojej Hani i tak nic już życia nie wróci - mówi Halina Zakrzewska, mama 27-letniej dziewczyny, która ponad rok temu w Walentynki zginęła od ciosów zadanych nożem. Zadał je mężczyzna, od którego próbowała się uwolnić po trudnym i burzliwym związku. Wczoraj odbyło się kolejne posiedzenie Sądu Rejonowego w Tychach w sprawie przeciwko policji, która - zdaniem rodziców zamordowanej - nie zrobiła nic, by do tej tragedii nie doszło.

- Sąd utrzymuje, że nasze zeznania są niewiarygodne, bo jesteśmy rodziną. Wiarygodna jest tylko policja. Sąd twierdzi, że Hania była osobą na tyle wykształconą i mądrą, by złożyć zdecydowane zażalenie. Nikt nie chce przyjąć, że sprawa nie jest taka prosta, kiedy człowiek jest zastraszany i boi się, iż groźby mogą być spełnione. A ten człowiek bez przerwy groził, że nas spali, że zniszczy. I Hania bała się o nas, o siebie, o swój salon. W takim stanie naprawdę trudno o złożenie oskarżenia, ale nikt tego nie zrozumie, kto tego nie przeżył - opowiada mama Hanny.

- Tym procesem chcieliśmy zwrócić uwagę na fakt, że nie wszystko w życiu jest takie proste. Chcieliśmy spowodować, by w przyszłości policja inaczej spojrzała na kogoś w podobnej jak Hania sytuacji - mówi pani Halina.

Chodzi o sytuację, w której ktoś próbuje uwolnić się od osoby uważającej się za wszechwładną z racji swojej pozycji zawodowej i finansowej (zabójca był dyrektorem w dużej, prężnej firmie). - Mówił Hani na przykład, że nie uwolni się od niego. Że wykupi nieruchomość, w której znajduje się jej salon, więc i tak pozostanie pod jego władzą - wspomina Halina Zakrzewska. - A teraz pokazuje swoją siłę nawet zza grobu. Wychodzi bowiem na to, że nie wygra się z kimś, kto ma siłę i moc - dodaje. Mimo że już rok minął od lutowego przedpołudnia niedzielnego, kiedy Halina Zakrzewska zobaczyła martwą córkę, cała rodzina nie potrafi się otrząsnąć z tej tragedii. 

Śledztwo w tej sprawie ciągnęło się niemal do końca zeszłego roku. Rzeczy Hani matka dostała dopiero niedawno. Wszystko w zakrzepłej krwi. Z dziurami po nożu. Zakrwawione były nawet okulary. Nie ma jedynie komórki, a tym samym SMS-ów, które Hania odebrała w ostatnich godzinach swojego życia. 

Halina Zakrzewska jest już zmęczona całą sprawą. Wczorajsze posiedzenie odebrało jej nadzieję na osiągnięcie celu.

- A tym celem, wbrew temu, co niektórzy myślą, wcale nie jest chęć uzyskania odszkodowania od policji. Ten proces miał być prowadzony ku przestrodze. Żeby uświadomić, że tam, gdzie w grę wchodzi strach, niewiele może wykształcenie - mówi. W tej chwili czeka na przesłanie z sądu dokumentu, który wczoraj został jej odczytany w sądzie. - Porównam z tymi, które już mam i zdecyduję, co dalej - powiedziała nam Halina Zakrzewska.


Źródło: dziennikzachodni.pl

wtorek, 29 marca 2016

Koncert Aukso Plays Penderecki w Mediatece


2 kwietnia (sobota) o godz. 19:00 w Mediatece (Al. Piłsudskiego 16, Tychy) odbędzie się koncert Aukso Plays Penderecki.

To wyjątkowy wieczór otwierający nowy rozdział w historii orkiestry AUKSO - pierwszy sezon koncertowy w tyskiej Mediatece. Bohaterem koncertu będzie jeden z największych polskich kompozytorów XX wieku, współtwórca tzw. polskiej szkoły kompozytorskiej i awangardy, nasz najwybitniejszy żyjący kompozytor - Krzysztof Penderecki. Twórca o niespożytej energii, w ciągłej podróży po wszystkich kontynentach. Kalendarz Profesora wypełniają niezliczone występy z najlepszymi orkiestrami świata. Laureat imponującej liczby nagród i tytułów, doktor honoris causa kilkudziesięciu wyższych uczelni. Po jego muzykę sięgali wielcy twórcy filmowi: D. Lynch, M. Scorsese, A. Wajda. Odpoczywa sadząc drzewa w ogrodzie swego dworu w Lusławicach. Krzysztof Penderecki będzie gościem specjalnym koncertu w wykonaniu AUKSO pod dyrekcją Marka Mosia. Partię solową Koncertu wiolonczelowego wykona Andrzej Bauer.

ANDRZEJ BAUER
Pochodzi z Łodzi, związany jest z Warszawą. Jeden z najwybitniejszych polskich wiolonczelistów. Koncertuje regularnie z większością polskich orkiestr symfonicznych i kameralnych, a zespoły takie jak Filharmonia Narodowa i Sinfonia Varsovia zapraszają go jako solistę na swoje europejskie trasy koncertowe. Specjalizuje się w muzyce najnowszej, choć – jak przyznaje – miał okres w życiu, gdy od Bacha zaczynał dzień. Było to podczas pracy nad nagraniem Bachowskiego kompletu suit wiolonczelowych, który, jak mówi, jest cyklem magicznym, być może największym dziełem napisanym na wiolonczelę. Owoc tej pracy to znakomity album (CD Accord, 1999) nagrodzony „Fryderykiem” (2000). Andrzej Bauer jest profesorem Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie oraz Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy. Założył i prowadzi Warszawską Grupę Cellonet. Obecnie koncentruje się na kompozycji i improwizacji.


Źródło: etychy.org

Wyskoczył z 5. piętra


We wtorek (29.03) we wczesnych godzinach rannych doszło do tragedii w jednym z bloków przy ul. Broniewskiego. Z okna mieszkania na 5. piętrze wypadł 24-letni mężczyzna. Zginął na miejscu. Najprawdopodobniej było to samobójstwo. Sprawę bada prokuratura.

Na miejsce zostało wezwane pogotowie ratunkowe i policja. Lekarz stwierdził zgon młodego mężczyzny o godz. 6.25. Jak informuje policja, okoliczności zdarzenia wskazują na samobójstwo, jednak wyjaśni to śledztwo prokuratorskie.


Źródło: tychy.pl

niedziela, 27 marca 2016

Tychy: Odbudowa linii energetycznych potrwa około 2 tygodni. Śledczy nie wykluczają podpalenia


Około dwóch tygodni zajmie odbudowa linii wysokiego napięcia zniszczonej po pożarze w Tychach – Urbanowicach. W nocy płonęło tam składowisko opon tuz przy słupach energetycznych. 4 słupy są zniszczone. Śledczy ustalają okoliczności i przyczyny pożaru. Nie wykluczają podpalenia.

Kilka minut przed godziną 22:00 w sobotę oficer dyżurny straży pożarnej w Tychach otrzymał informację o pożarze na polu przy ul. Urbanowickiej. Okazało się , że płonie stos około 200 opon. Ogień uszkodził słup wysokiego napięcia, który zawalił się ciągnąć za sobą 3 kolejne słupy. Trzeba było ewakuować okolicznych mieszkańców, bo była obawa, że linia opadnie na domy. Na szczęście do tego nie doszło. Nikt nie ucierpiał, a ludzie przed północą mogli wrócić do swoich mieszkań.

Przez kilka godzin prądu nie miało około 400 odbiorców. Jak informują służby energetyczne, zasilanie już przywrócono.Na miejscu są nasze służby i agregaty, żeby utrzymać tamten system zasilania, aby nasi klienci w święta mieli dostawy prądu- mówi Łukasz Zimnoch, rzecznik firmy Tauron Dystrybucja. Ocenił, że jeżeli rzeczywiście doszło do podpalenia, należy mówić o działaniu zagrażającym bezpieczeństwu publicznemu.

Zniszczenia po pożarze są ogromne. Trzeba wymienić 1,2 km linii wysokiego napięcia.Oprócz linii wysokiego napięcia 110 kilowoltów, uszkodzone zostały też m.in. trzy linie średniego napięcia. Przy największych wichurach, gdy mamy do wymiany jeden słup wysokiego napięcia, to jest naprawdę duże wydarzenie- podkreśla Zimnoch.


Źródło: rmf24.pl

Pożar w Tychach. Przewracający się słup wysokiego napięcia pociągnął za sobą kolejne


Pożar w pobliżu słupa wysokiego napięcia w Tychach (woj. śląskie). Trzy słupy się przewróciły, a linie zostały zerwane.

Informację o pożarze w pobliżu ulic Urbanowickiej i Głównej, straż pożarna otrzymała około godz. 22. Dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach tłumaczył, że w ogniu stanęły składowane tam nielegalnie opony.

- Leżały pod słupem wysokiego napięcia. Z powodu wysokiej temperatury słup zaczął się zginać i pociągnął za sobą dwa sąsiednie słupy. Wszystkie się przewróciły - tłumaczył dyżurny.

Na miejscu było 11 zastępów straży pożarnej. - Podczas działań ranny został strażak. Lekko poraził go prąd. Trafił do szpitala. Na szczęście po badaniu okazało się, że nic mu się nie stało - dodał dyżurny.
Brak prądu

Jak podała straż pożarna, uszkodzone zostały linie wysokiego, średniego i niskiego napięcia. - Nie ma napięcia w dwóch liniach - poinformował.

Przez zerwane linie około 400 mieszkańców miało przerwę w dostawie prądu. Jak relacjonowała Marta Kupiec, reporterka TVN24, pogotowie energetyczne zadbało o to, żeby te osoby miały stały dostęp do prądu. - W kilku miejscach stoją agregaty, jednak usterka jest cały czas naprawiana - powiedziała na antenie TVN24.

Straż pożarna podała, że prawdopodobnie opony zostały podpalone, jednak okoliczności wybuchu pożaru są nadal wyjaśniane.

Źródło: tvn24.pl

Pożar i powalone słupy energetyczne


26 marca około godziny 22 do MSK w Tychach wpłynęło zgłoszenie o pożarze opon w rejonie słupa energetycznego wysokiego napięcia w rejonie ulic Głównej i Urbanowickiej.

Na miejsce wysłane zostały zastępy JRG Tychy w tym GBAPr (popularny proszek). Po dotarciu na miejsce okazało się, że sytuacja jest dużo groźniejsza. W wyniku pożaru doszło do złamania i przewrócenia się słupa oraz uszkodzenia trzech sąsiadujących. Pozrywane zostały linie energetyczne (przewody leżały na ziemi). Na terenie Urbanowic dodatkowo doszło do awarii stacji średniego i niskiego napięcia.

Na miejsce natychmiast wezwane zostały patrole Policji, Pogotowie Energetyczne i zastępy OSP: Bieruń Stary, Bojszowy, Lędziny. Strażacy zamknęli ulice: Przejazdową, Główną, Urbanowicką i Serdeczną. Ludzie mieszkający najbliżej linii energetycznych zostali ewakuowani ze swoich domow. Około północy mogli wrócić do swoich domów. Niestety jeden ze strażaków podczas działań został porażony prądem – po przewiezieniu do szpitala okazało się, że nie odniósł żadnych obrażeń. Na miejsce przyjechał również KM PSP Tychy st. bryg. Kazimierz Utrata, który przejął dowodzenie akcją. Kilkuset mieszkańców Urbanowic jest bez prądu. Na miejscu pracują policyjni technicy i grupa dochodzeniowo – śledcza. Najprawdopodobniej przyczyną pożaru składowanych opon było podpalenie – właściciel składowiska został również przesłuchany.

Tyscy policjanci prowadzą dalsze czynności mające na celu dokładne wyjaśnienie tego zdarzenia. Na miejscu pracuje biegły z zakresu pożarnictwa i prokurator. Mieszkańcy mają już zasilanie. Firma Tauron podstawiła agregaty.

Źródło: 112tychy.pl

sobota, 26 marca 2016

Comarch Cracovia - GKS Tychy 2-1 w meczu numer siedem finału PHL


Nadkomplet kibiców, grad strzałów i sytuacji z obu stron, wspaniałe parady bramkarzy, zwłaszcza Rafała Radziszewskiego - w takich okolicznościach Comarch Cracovia wywalczyła 11. w historii mistrzostwo Polski, pokonując w siódmym meczu finałowym obrońcę tytułu - GKS Tychy 2-1.

- Szacunek dla naszych zawodników. To był nasz 14 mecz w play-off. Bardzo się cieszę - mówił tuż po zakończeniu spotkania Rudolf Rohaczek, trener "Pasów".

Widowisko było tak wspaniałe i emocjonujące, że aż wypada żałować, że to już koniec niesamowitej serii.

Mistrzowie Polski już 18 sierpnia zagrają w fazie grupowej Ligi Mistrzów w ramach dzikiej karty, jaką przyznało nam szefostwo organizacji.

Tempo było wysokie, a walka twarda, ale oba zespoły przede wszystkim pilnowały, żeby nie stracić gola. Sytuacji podbramkowych było więc mało, a bramkarze mogli liczyć na wsparcie kolegów. Gdy w 10. minucie karę zarobił David Turoń, GKS przycisnął, ale Cracovia szybko wybiła krążek, na dodatek Krystian Dziubiński szarpnął na bramkę i Bartłomiej Pociecha powstrzymał go faulem.

Tyszanie częściej atakowali, oddali więcej strzałów, ale zjeżdżali z lodu po pierwszej tercji przegrywając 0-1. W 14. minucie kapitalną akcję przeprowadził trzeci atak "Pasów". Rozprowadził ją Filip Drzewiecki, Artiom Bożko zasłaniał bramkarza, a Paweł Kucewicz idealnie trafił w okienko.

Hokeiści GKS-u zaczęli grać jeszcze agresywniej i zrobiło się nerwowo. Za bary wzięli się Rafał Dutka i Adam Bagiński. Sędziowie musieli się sporo napocić, żeby ich rozdzielić, a gdy w końcu im się udało, nałożyli na obu czterominutowe kary.

Tyszanie strzelali, ale Rafał Radziszewski bronił. Z kolei w 18. minucie świetną okazję na podwyższenie wyniku miał Dziubiński, lecz tym razem górą był Sztefan Żigardy.

Początek drugiej tercji dla Cracovii, ale po pięciu-sześciu minutach sytuacja na lodzie zaczęła się zmieniać. Ataki GKS-u były coraz groźniejsze, a gospodarze głęboko się cofnęli. Na wysokości zadania stanął jednak Radziszewski. Bronił kolejne uderzenia, a w 31. minucie wygrał pojedynek z Josefem Vitkiem (świetne podanie Martina Vozdecky'ego). Gdy tyszanie atakowali czterech na trzech, znakomitej okazji nie wykorzystał Marcin Kolusz.

GKS ostrzeliwał bramkę "Radzika", ale bez efektów, a szczęście uśmiechnęło się do Cracovii. W 35. minucie tyszanie przejęli krążek we własnej tercji, Vitek chciał go wycofać do obrońcy, ale odbił się od nierówności na bandzie, a Petr Szinagl wykorzystał dar losu i pokonał Żigardy'ego!

Tychy potrzebowały szybkiego gola na początku trzeciej tercji i dał im go duet Marcin Kolusz - Mikołaj Łopuski. Goście atakowali w przewadze, "Kolos" przedarł się w tercji rywali i idealnie obsłużył Łopuskiego, a ten pokonał "Radzika" w sytuacji sam na sam.

GKS nie miał nic do stracenia. Przycisnął tak mocno, że krakowianie przez kilka kolejnych minut harowali, aby wybić krążek z własnej tercji. W 52. minucie Patryk Kogut ruszył z kontrą, ale interwencję meczu zaliczył Rafał Dutka, który zdążył wrócić i w ostatniej chwili wytrącić mu krążek.

W końcowych minutach "Pasy" mądrze się broniły, rozbijając ataki GKS-u już w środkowej strefie.

Trzy minuty przed końcem na trybunach zafalowało morze biało-czerwonych flag. 93 sekundy przed końcem trener GKS-u Jirzi Szejba poprosił o czas i wycofał bramkarza. Szansę przypieczętowania triumfu miał Dziubiński, lecz nie trafił do pustej bramki. Pół minuty przed końcem o czas poprosił trener Cracovii Rudolf Rohaczek i jego zespół obronił zaliczkę, a po ostatniej syrenie rozpoczęła się mistrzowska feta.

Najlepszymi zawodnikami finału wybrano bramkarza Cracovii Rafała Radziszewskiego i napastnika GKS-u Josefa Vitka.
Comarch Cracovia - GKS Tychy 2-1 (1-0, 1-0, 0-1)

Bramki: 1-0 Kucewicz (13.27 Drzewiecki), 2-0 Szinagl (34.13), 2-1 Łopuski (41.12 Kolusz, w przewadze).

Comarch Cracovia: Radziszewski - Novajovsky, Noworyta, Urbanowicz (2), Svitana (2), Szinagl - Maciejewski, Kruczek, Dziubiński (2), Słaboń, Kapica - Wajda, Dutka (4), Bażko, Kucewicz (2), Drzewiecki (2) - Dąbkowski, Turoń (2), Domogała, Wróbel, Kisielewski.

GKS Tychy: Żigardy - Kolarz (2), Ciura, Woźnica, Rzeszutko (2), Bagiński (4) - Pociecha (2), Sokół, Vozdecky, Komorski, Vitek - Kotlorz, Bryk, Jeziorski, Witecki, Łopuski (2) - Bepierszcz, Gazda, Kogut, Galant, Kolusz.

Sędziowali: Zbigniew Wolas z Oświęcimia i Paweł Meszyński z Warszawy. Kary: 16 oraz 12 minut. Widzów: 2500.

Źródło: interia.pl

WESOŁEGO ALLELUJA!



Chciałbym wszystkim Państwu życzyć zdrowych, radosnych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych. Świąt przepełnionych spokojem, ciepłem i nadzieją. Wesołego Alleluja!

tychymyopinions

UWAGA: Dziś w nocy zmiana czasu


W nocy z soboty na niedzielę zmieniamy czas z zimowego na letni. Pamiętajmy zatem o przesunięciu wskazówek zegarków o godzinę do przodu (o 2:00 w nocy przesuwamy na 3:00) a oznacza to, że  pośpimy godzinę krócej...

tychymyopinions

piątek, 25 marca 2016

Czołówka Opli na ulicy Katowickiej


24 marca przed godziną 21 na skrzyżowaniu ulic Katowickiej z Wiązową i Różaną doszło do czołowego zderzenia dwóch Opli Corsa. 

Na miejsce natychmiast wysłane zostały trzy zastępy JRG Tychy (GBA, GCBA, SCRt), dwa ZRM i patrol drogówki. Po dotarciu na miejsce okazało się, że poszkodowanych zostało dwóch mężczyzn - kierujący pojazdami. Ruch na ulicy Katowickiej w miejscu zdarzenia został całkowicie wstrzymany. Do pomocy w zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz kierowaniu pojazdów na objazdy na miejsce wezwany został kolejny patrol Policji oraz patrol tyskiej Straży Miejskiej. Obydwaj kierujący zostali zabrani do szpitala. Ze wstępnych ustaleń pracujących na miejscu funkcjonariuszy Policji wynika, że jeden z kierowców wykonując manewr skrętu w ulicę Różaną nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu prawidłowo ulicą Katowicką. 

Na miejsce wezwany został również policyjny technik. Policjanci KMP Tychy prowadzą dalsze czynności w sprawie tego zdarzenia.


Źródło: 112tychy.pl

czwartek, 24 marca 2016

Finał PHL - 6. mecz. GKS Tychy - Comarch Cracovia 2-3


Comarch Cracovia pokonała GKS w Tychach 3-2 i wyrównała stan rywalizacji (3-3) w finale Polskiej Hokej Ligi. Decydujące siódme starcie w sobotę w Krakowie o godz. 14.30.

Gra nie toczy się tylko o puchar i złote medale. Dodatkową stawką finału Polskiej Hokej Ligi jest w tym sezonie miejsce w Lidze Mistrzów.

Tyski Stadion Zimowy okazał się za mały! Trybuny pękały w szwach.

Pierwszą groźną okazję wypracowali tyszanie, ale to Cracovia objęła prowadzenie. W 6. minucie Artiom Bożko sprytnym strzałem zaskoczył Żigardy'ego. Bramkarz GKS-u był zasłonięty, a krążek wpadł do bramki tuż przy słupku.

Kolejną dobrą okazję miał Patrik Svitana, ale Żigardy obronił. Dwa niepotrzebne faule tyszan sprawiły, że w połowie pierwszej tercji przez prawie minutę musieli bronić się w trzech. "Pasy" mocno przycisnęły. Po strzałach Patryka Noworyty, Svitany i Macieja Kruczka powinny paść kolejne gole, jednak tyszan utrzymywał w grze kapitalnie dysponowany bramkarz.

Idealnej okazji do wyrównania nie wykorzystał Martin Vozdecky. Jego strzał w sytuacji sam na sam obronił Rafał Radziszewski (17. minuta). Po chwili GKS po raz pierwszy stanął przed szansą gry w przewadze liczebnej, ale Damian Kapica wykorzystał nieporozumienie pomiędzy Marcinem Koluszem a Vozdeckym, przechwycił krążek i w sytuacji sam na sam podwyższył na 2-0.

Gospodarze zdołali złapać kontakt bramkowy jeszcze przed pierwszą przerwą. Jakub Witecki podał spod bandy na niebieską linię do Bartosza Ciury, a ten bez przyjmowania krążka wypalił pod poprzeczkę.

Krótko po powrocie hokeistów na lód, Cracovię uratowała poprzeczka! Goście jednak wciąż mieli przewagę i atakowali.

Tyszanie nie przypominali drużyny nie tylko z trzech poprzednich zwycięskich meczów. Tak słabo nie grali jeszcze w żadnym z finałowych spotkań. W drugiej tercji zmarnowali też dwa okresy gry z przewagą jednego zawodnika. W ciągu czterech minut nie potrafili wypracować ani jednej groźnej sytuacji strzeleckiej.

W ich grze brakowało agresji, czego kolejnym przykładem były okoliczności, w jakich stracili trzeciego gola. Gdy zablokowany krążek wyleciał wysoko w powietrze, tyski hokeista stał i czekał, aż spadnie, a zawodnik Cracovii wyskoczył, trącił rękawicą i rozpoczął kontrę. Tym razem nie popisał się też Żigardy - nie zdążył złączyć parkanów i Petr Szinagl wpakował mu krążek do bramki z dość ostrego kąta.

Gdy hokeiści GKS-u wychodzili na lód przed trzecią tercją, nie mieli nic do stracenia. Huraganowych ataków jednak nie było, a czas uciekał. Gospodarzom wciąż szło jak po grudzie i coraz częściej decydowali się na indywidualne akcje. Pierwszą dobrą okazję wypracował sobie Kolusz dopiero w 46. minucie ("Radzik" obronił). Gdy trzy minuty później na rajd zdecydował się Jakub Witecki, trzech krakowskich hokeistów zlekceważyło go, a ten strzelając z bulika bekhendem pokonał Radziszewskiego!

Tyszanie odzyskali wiarę i zaczęli żwawiej atakować, a krakowianie głęboko się cofnęli i Radziszewski przeżywał ciężkie chwile. Przetrzymał tyski ostrzał, gdy na ławkę kar pojechał Marek Wróbel. Cztery minuty przed końcem niepotrzebną karę w tercji ataku zarobił Maciej Urbanowicz. Trener Jirzi Szejba nie zdecydował się jednak wycofać bramkarza, a jego zespół słabo rozgrywał przewagę. Marzenia GKS-u o wyrównującym golu prysły, gdy w końcówce kary złapali Vozdecky i Bryk.

Źródło: interia.pl

GKS Tychy - Comarch Cracovia. Dziś możemy poznać mistrza Polski


Dzisiaj możemy poznać mistrza Polski w hokeju na lodzie. Broniący trofeum GKS Tychy podejmie w meczu numer sześć finału PHL Comarch Cracovię. Jeśli gospodarze wygrają, zapewnią sobie trofeum. Początek spotkania o 18.30. Transmisja w TVP Sport.

Tyszanie prowadzą w finałowej serii 3-2, którą będą mieli okazję zakończyć przed własną publicznością.

"Hokej to sport, w którym ogromne znaczenie ma wola walki, zaangażowanie i ofiarność. Nam na pewno tych cech nie brakuje. Mamy też po swojej stronie atut własnej hali i niesamowitych kibiców, którzy są dla nas ogromnym wsparciem i w finale nie raz udowodnili, że są dla nas jak dodatkowy zawodnik na lodzie. Liczę, że ponownie poniosą nas do zwycięstwa" - powiedział Mateusz Bepierszcz, napastnik GKS-u, cytowany na oficjalnej stronie klubu.

"Pasy", najlepsza drużyna sezonu regularnego, nie zamierzają jednak poddać się bez walki.

"Jedziemy do Tychów i zrobimy wszystko, żeby wygrać. Tak jak śpiewają kibice - będziemy walczyć jak Sparta" - zapowiedział Rafał Dutka, obrońca Comarchu Cracovii, na łamach internetowej strony klubu.

"Teraz musimy grać już bezbłędnie, żeby jeszcze wrócić do Krakowa" - mówił zaś szkoleniowiec Rudolf Rohaczek.

Gra w tegorocznym finale Polskiej Hokej Ligi toczy się o podwójną stawkę. Zwycięzca oprócz tytułu uzyska prawo do gry w Champions Hockey League. "Na pewno możliwość wywalczenia 'dzikiej karty' w CHL jest dla nas dodatkową motywacją w tym starciu, jednak na razie nie myślimy o niczym innym jak o mistrzostwie Polski. To jest nasz główny cel na obecną chwilę i do niego dążymy. Do finału z Cracovią byliśmy przygotowani już przed pierwszym spotkaniem. Każdy kolejny pojedynek sprawia, że jesteśmy mądrzejsi i możemy pracować nad ulepszeniem taktyki zarówno w grze obronnej, jak i w ataku" - tłumaczy Bepierszcz na klubowej stronie.

W razie zwycięstwa "Pasów" w czwartek decydujące starcie finału odbędzie się w Wielką Sobotę o 14.30 w hali przy Siedleckiego.


Źródło: interia.pl

W Tychach cyrku nie będzie - w Mysłowicach i owszem


Tychy postawiły na swoim i cyrk tu nie stanął, nawet na działce prywatnej. Spektakl w Mysłowicach ma się odbyć, choć władze są przeciw.

Cyrk Arena dziś o 17 zapowiada przedstawienie w Mysłowicach. Będą wielbłądy, konie, kucyki, lamy, alpaki, osiołki, psy oraz artyści z Czech, Niemiec, Ukrainy i Polski. Wczoraj cyrk miał być w Tychach, ale nie doszło do podpisania umowy na wynajem gruntu. Prywatnego, ponieważ na miejskich obowiązuje wydany przez prezydenta zakaz organizacji przedstawień cyrkowych z udziałem zwierząt. Właściciele prywatni też powiedzieli „nie”.

Zakazy przedstawień cyrkowych ze zwierzętami jako pierwsze wprowadziły Słupsk i Kołobrzeg, następnie dołączyły do nich: Wrocław, Warszawa, Opole, Poznań. Po protestach przeciwników cyrków w Częstochowie, którzy nawoływali „Cyrk tak, ale bez zwierząt”, władze tego miasta zdecydowały, że i tu ich nie będzie. W Mysłowicach będzie, choć i prezydent tego miasta po protestach mieszkańców, którzy przeciwstawiali się występom ze zwierzętami, zakazał przyjmowania cyrków na terenach miejskich. - Namiot cyrkowy ma zostać rozstawiony przy Kwiatowej i Mikołowskiej. Działka jest prywatna, a teren ten ma 16 właścicieli - mówi Anna Górny z biura prasowego magistratu. - Jeżeli cyrk ma przyjechać na teren prywatny, to nie możemy z tym nic zrobić - dodaje. 

- Nie można zakazać takich występów. To jest niezgodne z prawem. Część mieszkańców z chęcią przyjdzie i zobaczy nasze występy. Ludzie sami powinni zdecydować, czy chcą obejrzeć cyrk - komentuje Mirosław Złotorowicz, dyrektor cyrku Arena. I zapewnia, że cyrk ma wszystkie niezbędne zgody inspektorów sanitarnych i głównego lekarza weterynarii. 

W Tychach teren, na którym cyrk Arena planował się zainstalować, też jest prywatną własnością. Urząd utrzymywał, że należy do firmy Auchan Polska. Okazało się, że nie, jest w rękach spółki Metro Properties. - Skierowaliśmy już do nich protest, by wycofali się z wynajmu - informuje Dorota Patejko, dyrektor komunikacji i CSR firmy Auchan Polska, którą zapytaliśmy, czy Auchan nie ma nic przeciwko angażowaniu zwierząt w cyrku. Rzeczniczka Auchan zapewniła, że ona osobiście - i firma, którą reprezentuje - jest przeciwko zwierzętom w cyrku i zainterweniowała u aktualnego właściciela gruntu. Metro Properties zapewniło nas z kolei, że jest tego samego zdania, co Auchan. - Na terenie zarządzanym przez Metro Properties nie będą się odbywać tego typu przedstawienia i współpraca z cyrkiem nie doszła do skutku - napisał rzecznik Adrian Zawadzki. 

Na swoim facebookowym profilu Cyrk Arena tak tłumaczy odwołanie występu: „Od kilkunastu dni przygotowywaliśmy się do odwiedzenia Tychów. Władze miasta oraz organizacje ekoterrorystyczne przystąpiły do działań mających na celu odwołanie spektaklu. Pracownicy magistratu oraz jednostek, którymi zarządza miasto, zostały zastraszone pod rygorem utraty pracy. W trosce o dobro naszych zwierząt postanowiliśmy odwołać spektakl”. Rzeczniczka UM, Ewa Grudniok, skierowała do Areny prośbę o przedstawienie szczegółów. Przypomina, że w mieście nie można też na gruntach miejskich wieszaćplakatów o występach cyrkowych. - A Arena próbowała takie plakaty wieszać i dlatego spotkała się z reakcją straży miejskiej - mówi. - Chciała też umieszczać informacje w autobusach, ale na to też, zgodnie z zarządzeniem prezydenta, nie mogło być zgody. 

Co to jest Cyrk Arena? 

Cyrk Arena to jeden z największych cyrków w Polsce. Artyści jeżdżą po różnych miastach Polski i wystawiają około dwugodzinne spektakle. Główną atrakcją sezonu jest pokaz afrykańskiej słonicy Thembo (która w ramach „promocji” spacerowała po miastach regionu). Są też występy innych zwierząt, ale także akrobacje: gimnastyka na drążkach, skoki na batucie, wirujące talerze czy żonglerka. Namiot cyrkowy Areny jednorazowo pomieści ok. 1000 osób. Dyrekcja zapewnia, że najczęściej jest pełny.


Źródło: dziennikzachodni.pl

Best Festiwal Filmowy 2016


W dwa weekendy kwietnia (1-3 i 8-10 kwietnia) w Pasażu Kultury Andromeda (pl. Baczyńskiego 2) odbędzie się 7. edycja BEST Festiwalu Filmowego organizowanego przez BEST Centrum Języków Obcych.

Siódma edycja BEST Festiwalu Filmowego "Kino BESTajemnic" to kolejne spotkanie z kinem uznanym przez krytykę, o międzykulturowym przesłaniu, pokazującym koloryt lokalny danego kraju. Podczas sześciu dni, pokazanych zostanie aż 14 zróżnicowanych językowo produkcji.

Jak na festiwal filmowy przystało, publiczność wybierze zwycięzców w kategoriach: najlepszy film Festiwalu, a także najlepszy aktor i aktorka pierwszoplanowa, najlepszy aktor i aktorka drugoplanowa, najlepsza reżyseria, najlepsza muzyka i najlepsze zdjęcia.


BEST Festiwal Filmowy: Kino BESTajemnic

Przegląd główny

01.04.2016 (piątek)
godz. 17:00 Gołąb przysiadł na gałęzi i rozmyśla o istnieniu (dramat, komedia / Szwecja, Norwegia, Francja / 101 min. / język: szwedzki, polskie napisy)
godz. 19:30 Carol (melodramat / USA, Wielka Brytania / 118 min. / język: angielski, polskie napisy)

02.04.2016 (sobota)
godz. 17:00 Stare grzechy mają długie cienie (kryminał / Hiszpania / 105 min. / język: hiszpański, polskie napisy)
godz. 19:30 Szkolna imprezka (komedia / Niemcy / 118 min. / język: niemiecki, polskie napisy)

03.04.2016 (niedziela)
godz. 16:00 Sztuka uciekania (dramat, komedia / Francja / 98 min. / język: francuski, polskie napisy)
godz. 18:00 Moja Matka (dramat / Włochy, Francja, Niemcy / 102 min. / język: włoski, polskie napisy)
godz. 20:00 Timbuktu (dramat / Mauretania, Francja / 100 min. / język: arabski, polskie napisy)


Przegląd Bez Tajemnic


08.04.2016 (piątek)
godz. 17:00 Miłość od pierwszego ugryzienia (komedia / Francja / 108 min. / język: francuski, polskie napisy)
godz. 19:30 Młodość (dramat / Włochy, Wielka Brytania / 118 min. / język: angielski, polskie napisy)

09.04.2016 (sobota)
godz. 17:00 Syn Szawła (dramat / Węgry / 107 min. / język: węgierski, polskie napisy)
godz. 19:30 Victoria (dramat, kryminał / Niemcy / 140 min. / język: niemiecki, polskie napisy)

10.04.2016 (niedziela)
godz. 16:00 Cierpienia młodego Edoardo (komedia / Włochy, Wlk. Brytania, Iran / 86 min. / język: włoski, polskie napisy)
godz. 18:00 El Club (dramat / Chile / 95 min. / język: hiszpański, polskie napisy)
godz. 20:00 Imigranci (dramat / Francja / 110 min. / język: francuski, polskie napisy)


Bilety i karnety

Przedsprzedaż od 10 marca w BEST CJO (Tychy, ul. Kopernika 1B)
Bilety przed seansem - Pasaż Kultury Andromeda, sala projekcyjna (Tychy, pl. Baczyńskiego 2)

BILET na 1 film
17 zł - przedsprzedaż w BEST CJO
20 zł - przed seansem (tylko w wypadku wolnych miejsc)

KARNETY
98 zł - karnet na 1 Przegląd Festiwalu (1 weekend, 7 filmów)
175 zł - karnet na cały Festiwal (2 weekendy, 14 filmów)

Karnet MIX na 10, 11, 12 lub 13 różnych filmów
140 zł - 10 dowolnych filmów
154 zł - 11 dowolnych filmów
168 zł - 12 dowolnych filmów
182 zł - 13 dowolnych filmów

UWAGA: W okresie Świąt Wielkanocnych (24-29.03.2016) przedsprzedaż zostaje wstrzymana ze względu na godziny pracy szkoły BEST CJO (miejsce prowadzenia przedsprzedaży). Zapraszamy ponownie od 30 marca 2016.


Źródło: etychy.org

Mecz Polska - Dania na Stadionie Miejskim w Tychach


W kolejnym meczu eliminacyjnym do Mistrzostw Europy kobiet, które w 2017 roku odbędą się w Holandii, reprezentacja Polski zmierzy się z Danią. Spotkanie zostanie rozegrane 7 kwietnia na Stadionie Miejskim w Tychach. Nowoczesny obiekt mogący pomieścić ponad 15 tys. widzów obecnie wykorzystywany jest przez drugoligowy GKS Tychy.

22 października 2015 roku na tyskim stadionie odbył się pierwszy mecz pod egidą UEFA, w którym narodowa kadra kobiet zmierzyła się z reprezentacją Słowacji. Polki zwyciężyły 2:0 po golach Natalii Chudzik i Dominiki Grabowskiej, a na Stadionie Miejskim Tychy po raz kolejny został pobity rekord frekwencji - tym razem na meczu kobiecej piłki w Polsce. Pojedynek eliminacyjny do mistrzostw Europy Polska - Słowacja oglądało dokładnie 6041 widzów.

Podobnie jak na ubiegłoroczne spotkanie wstęp będzie bezpłatny, trzeba będzie jednak odebrać darmową miejscówkę w kasach stadionu, podając imię, nazwisko i numer pesel - wszystko zgodnie z przepisami o bezpieczeństwie imprezmasowych. Spotkanie będzie transmitowane w Polsat Sport.

To kolejne duże wydarzenie sportowe wpisane w kalendarz imprez w mieście. Przypomnijmy, że Tychy obok Bydgoszczy, Gdyni, Kielc, Krakowa i Lublina będą gospodarzem EURO 2017 w piłce nożnej do lat 21. "Małe Euro" odbędzie się między 16 a 30 czerwca 2017 roku. Na stadionach sześciu miast-gospodarzy odbędzie się w sumie 21 meczów, a w turnieju weźmie udział 12 drużyn.

Stadion w Tychach został otwarty w lipcu ubiegłego roku. Obiekt może pomieścić ponad 15 tys. widzów. Spełnia wszystkie wymogi UEFA i FIFA, co pozwala na organizację międzynarodowych meczów i spotkań w europejskich pucharach. Inwestycja kosztowała blisko 129 mln złotych.

Obecnie stadion wykorzystywany jest przez drugoligowy klub piłkarski GKS Tychy. We wrześniu ubiegłego roku, podczas spotkania z Rakowem Częstochowa, padł tu rekord frekwencji w historii rozgrywek drugiej ligi. Porażkę miejscowej drużyny obserwowało ponad 11 tys. osób.


Źródło: onet.pl

wtorek, 22 marca 2016

Finał PHL - 5. mecz. Comarch/Cracovia - GKS Tychy 1-3


Nadkomplet kibiców na trybunach, wspaniały doping dla obu ekip i przede wszystkim hokej na najwyższym krajowym poziomie – takiego widowiska byliśmy świadkami w piątym starciu finałowym o mistrzostwo Polski, w którym Comarch/Cracovia uległa u siebie GKS-owi Tychy 1-3. Do obrony mistrzostwa tyszanie potrzebują jeszcze jednej wygranej, a kolejny mecz w czwartek, w Tychach!

- Liga Mistrzów to duże wyzwanie dla obu ekip i każda z nich przed tym wyzwaniem będzie musiała być istotnie wzmocniona - podkreślił przed meczem właściciel i prezes Cracovii prof. Janusz Filipiak, który specjalnie na ten mecz przyleciał ze Szwajcarii. - W meczach o tak wysokiej stawce nie muszę motywować hokeistów żadnymi przemowami. Wystarczy sama moja obecność.

Filipiak dodał, że szanuje GKS i prezydenta Tychy za wkład w rozwój polskiego hokeja, poprzez zbudowanie silnego, stabilnego klubu.

Złą zmianę "Pasów" wykorzystał Marcin Kolusz, który wyprowadził atak, wystawił krążek Martinowi Vozdeckiemu, a ten wykorzystując fakt, że widoczność Rafałowi Radziszewskiego zasłaniają jego obrońcy, wypalił w długi róg i "guma" zatrzepotała w siatce!

W 8. min mógł wyrównać Damian Kapica, lecz po podaniu Damiana Słabonia jego uderzenie obronił parkanem Stefan Żigardy.

Za moment mogło być 0-2, jednak krążek po strzale Adama Bagińskiego odbił się od słupka!

"Pasy" miały więcej sytuacji, jak chociażby ta z 12. min, gdy Filip Drzewiecki minął slalomem kilku rywali, a kiedy miał przed sobą już tylko bramkarza, to postanowił oddać na prawo i to uratowało gości, bo podanie przeciął obrońca.

Obie drużyny po razie trafiały w słupek (Adam Bagiński i Marek Wróbel), pod obiema bramkami kotłowało się wiele razy, ale bez bramkowego efektu!

Od początku II odsłony Cracovia zaatakowała z furią ranionego byka. Szybko gospodarze wywalczyli przewagę liczebną, prowokując do faulu Michała Kotlorza. Podczas gry w pięciu na czterech klasyczną bramkę "z niczego" zdobył stojący za bramką Krystian Dziubiński. "Dziubek" nastrzelił krążek na kija obrońcy MichaelaKolarzai tak "guma" wylądowała w siatce obok zdezorientowanego Żigardiego!

- Muszę przyznać szczerze, że chciałem podać na niebieską do Noworyty, ale krążek odbił się od obrońcy i szczęśliwie wpadł do bramki - opowiadał "Dziubek".

Krakowianie chcieli pójść za ciosem, w 25. min kontratakował Maciej Urbanowicz, jednak Żigardy pewnie interweniował. Z kolei pięć minut później prowadzenie mógł im dać Patrik Svitana, który w okresie liczebnego osłabienia odebrał krążek Koluszowi, lecz Słowak uderzył za wysoko.

Ale tyszanie też nie marnowali czasu na lodzie. Zwłaszcza podczas kary Urbanowicza ostrzeliwali bramkę "Radzika", który był jednak jak ściana blokująca, bądź łapiąca wszystkie krążki. Nawet takie, jak ten po strzale Michała Woźnicy, po podaniu wzdłuż bramki Adama Bagińskiego (30. min).

Czarną robotę w zespole Cracovii wykonywał na lodzie Drzewiecki, który harował za dwóch. To po jego podaniu na 2-1 powinien trafić Maciej Kruczek, jednak obrońca uderzył obok bramki.

W 36. min mieliśmy pierwszą kontrowersję sędziowską. W środkowej tercji upadł jeden z hokeistów Cracovii, sędziowie nie przerwali gry. W przerwie w grze Paweł Meszyński skonsultował się jednak z liniowym i wyrzucił do boksu kar tyszanina MichaelaKolarza, który nie chciał się zgodzić z tą decyzją. Gospodarze nie wykorzystali jednak tej przewagi.

Po 45 sekundach III tercji krążek zgubił Filip Komorski, z bliska, z bekhendu strzelał rutyniarz Damian Słaboń, jednak Żigardy interweniował parkanem. Później przewagę "Pasom" wypracował Damian Kapica, którego faulował Bartłomiej Pociecha. Cracovia spędziła niemal pełne dwie minuty przewagi w tercji GKS-u, jednak nie oddała groźnego strzału, gdyż rywal uważnie się bronił.

W 52. min poważnie zaatakowali tyszanie. Jakub Witecki spod bandy złamał do środka, uderzył z nadgarstka, ale "Radzik" zdołał odbić odbijaczką, podobnie jak zatrzymał krążek po kolejnych strzałach Kolusza i Bagińskiego.

Widząc, że jego chłopcy atakują, trener GKS-u Jirzi Szejba jeszcze bardziej ich mobilizował, poklaskują w dłonie. I tyszanie szli za ciosem. Ale nadziewali się też na kontry, jak ta dwóch na jednego z 56. min, po której Artjom Baszko z bekhendu posłał krążek obok bramki.

Gra była płynna, przerw jak na lekarstwo, fauli też, bo choć grano twardo, to z poszanowaniem zdrowia rywala.

Na 155 s. przed końcem III tercji GKS dopiął swego! Filip Komorski, spod bandy, posłał krążek między nogami Svitany prosto na kija nadjeżdżającego pod bramkę Josefa Vitka, a Czech strzałem bez przyjęcia pokonał Radziszewskiego, wywołując euforię wśród kibiców przyjezdnych! Tyszanie ciężko zapracowali na tę bramkę!

Cracovia wycofała bramkarza, ale Vitek popędził do wystrzelonego krążka i wpakował go do bramki!


5. mecz finałowy mistrzostw Polski w hokeju:

Comarch/Cracovia - GKS Tychy 1-3 (0-1, 1-0, 0-2)

Bramki:

0-1 Vozdecky (3:20 Kolusz, Vitek), 1-1 Dziubiński (21:20 Szinagl, Svitana w przewadze), 1-2 Vitek (57:25 Komorski), 1-3 Vitek (58:55 do pustej bramki).

Comarch/Cracovia:Radziszewski - Noworyta, Turoń, Szinagl, Dziubinski, Svitana - Maciejewski, Novajovksy, Urbanowicz (2), Słaboń, Kapica - Wajda, Kruczek, Guzik, Kucewicz, Drzewiecki - Baszko, Dutka, Domogała, Wróbel, Kisielewski.

GKS Tychy:Żigardy - Ciura, Kolarz, (2) Woźnica, Rzeszutko, Bagiński - Pociecha (2), Kolusz, Vozdecky, Komorski, Vitek - Kotlorz (2), Bryk, Bepiersz, Galant, Kogut - Hertl, Gazda, Jeziorski, Witecki, Łopuski.

Sędziowali: Tomasz Radzik z Krynicy i Paweł Meszyński z Warszawy.

Kary: 2 oraz 6 min.

Stan play-off do czterech zwycięstw 2-3 . Szósty mecz odbędzie się w czwartek, w Tychach.

Widzów: 2,5 tys.

Źródło: interia.pl

Kontrolowali trzeźwość


Dwukrotnie prowadzone działania "Trzeźwość" oraz rutynowe kontrole stanu trzeźwości przyniosły oczekiwane efekty. Tylko w trakcie ostatnich czterech dni tyscy policjanci uniemożliwili dalszą jazdę 15 nietrzeźwym kierującym. Celem przedmiotowych akcji jest przede wszystkim poprawa bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Ostatnie cztery dni na tyskich drogach ukierunkowane były na represje kierujących decydujących się wsiąść za "kółko" na "podwójnym gazie". W tym czasie patrole mundurowych sprawdzały stan trzeźwości kierujących, jednocześnie w kilku miejscach naszego miasta. Działania te mają na celu poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a zwłaszcza zmniejszenie liczby wypadków drogowych spowodowanych przez kierujących znajdujących się pod wpływem alkoholu. W trakcie działań policjanci zatrzymali 15 pijanych kierowców.

Przypominamy, że kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, za które kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 2 ponadto wiąże się to z utratą prawa jazdy.

Źródło: KMP Tychy

poniedziałek, 21 marca 2016

Basen w okresie Świąt Wielkanocnych


W okresie Świąt Wielkanocnych zmianie ulegną godziny otwarcia Krytej Pływalni w Tychach przy ul. Edukacji 9.

W niedzielę 27 marca pływalnia będzie nieczynna, natomiast w czwartek (24 marca), piątek (25 marca) oraz wtorek (29 marca) w godzinach 8:00 - 17:00 obowiązywał będzie bilet wakacyjny (3 zł/h), przysługujący dzieciom i młodzieży do 26 roku życia na podstawie ważnej legitymacji szkolnej lub studenckiej.

Godziny otwarcia Krytej Pływalni w okresie Świąt Wielkanocnych

24 marzec (czwartek)
Pływalnia: 06:00 - 07:00* 08:00 - 22:00
Sauny: 10:00 - 21:30 od 16:30 dla kobiet
Siłownia: 08:00 - 21:30

25 marzec (piątek)
Pływalnia: 06:00 - 07:00* 8:00 - 22:00
Sauny: 10:00 - 21:30 od 16:30 dla mężczyzn
Siłownia: 08:00 - 20:00

26 marzec (sobota)
Pływalnia: 10:00 - 21:00
Sauny: 10:00 - 21:30 koedukacyjne
Siłownia: 08:00 - 21:30

27 marzec (niedziela)
NIECZYNNE

28 marzec (poniedziałek)
Pływalnia: 14:00 - 21:00
Sauny: 14:00 - 21:30 koedukacyjne
Siłownia: 14:00 - 21:30

29 marzec (wtorek)
Pływalnia: 06:00 - 07:00* 8:00 - 22:00
Sauny: 10:00 - 21:30 od 16:30 dla mężczyzn
Siłownia: 08:00 - 20:00

* - godzina poranna

Źródło: etychy.org

niedziela, 20 marca 2016

Akademia Polskiego Filmu w Pasażu Kultury Andromeda


We wtorek, 22 marca o godz. 15:30, w Pasażu Kultury Andromeda (plac Baczyńskiego 2) odbędzie się kolejne spotkanie projektu Akademia Polskiego Filmu, czyli prelekcja oraz pokaz filmów.

Zaprezentowane zostaną filmy: "Austeria", reż. Jerzy Kawalerowicz - 1982 r. 102 min. i "Cudzoziemka", reż. Ryszard Ber - 1986 r. 99 min. Prelekcja - dr Monika Świerkosz.

Czas trwania ok. 4 h.

Współpraca: Krakowska Akademia im. A. Frycza-Modrzewskiego - Wydział Zamiejscowy w Tychach - Uniwersytet Trzeciego Wieku.

Wstęp bezpłatny na zapisy: Uniwersytet Trzeciego Wieku - al. Niepodległości 32 lub po okazaniu bezpłatnej wejściówki (do odbioru w kasie teatru).
Widownia liczy 100 miejsc.

Program Akademii Polskiego Filmu, składa się z ponad 100 tytułów i rozłożony jest na cztery semestry, obrazuje dorobek polskiego kina fabularnego w szerokim spektrum nazwisk, gatunków i tematów. Podstawą ich wyboru były dopełniające się kryteria: rangi osiągnięć i poszukiwań artystycznych oraz szczególnie życzliwego przyjęcia przez widownię. Chronologiczna konstrukcja programu ułatwia poznanie tendencji dominujących w danym okresie i kierunków rozwojowych. Pewne ograniczenie liczby utworów wybitnych twórców jest zamysłem świadomym: ma chronić przed ich tzw. nadreprezentacją. Pozwala to na przypomnienie pojedynczych, lecz ważnych dokonań innych reżyserów.

Źródło: etychy.org

sobota, 19 marca 2016

Finał PHL - 4. mecz. GKS Tychy - Comarch Cracovia 6-3


Kapitalnie dysponowany atak Martin Vozdecky-Filip Komorski-Josef Vitek poprowadził GKS Tychy do zwycięstwa z Comarch Cracovią 6-3 w czwartym finałowym boju Polskiej Hokej Ligi. Tyszanie wyrównali stan rywalizacji (2-2). Złoto zdobędzie zespół, który wygra cztery spotkania.

Nie tylko trener GKS-u Jirzi Szejba musi szukać nowych rozwiązań w związku z kontuzjami obrońców. W piątek rękę złamał Mateusz Rompkowski i trener "Pasów" Rudolf Rohaczek także musiał przemeblować skład.

Czeski szkoleniowiec Cracovii miał inny plan na sobotni mecz niż dzień wcześniej. Postawił na ofensywny wariant i Cracovia dominowała w pierwszej tercji. Skończyła się remisem 1-1, a oba gole padły podczas gry w przewadze. Już w 23. sekundzie Damian Kapica nieodpowiedzialnym faulem osłabił gości, a tyszanie tym razem rozegrali nieszablonową akcję i wyprowadzili w pole rywali. Gdy strzał oddawał Filip Komorski, krakowski bramkarz leżał już na lodzie i niewiele mógł zrobić. Zwiódł go Martin Vozdecky, który zamiast strzelać, oddał jeszcze krążek na prawą stronę do młodszego kolegi.

Cracovia szybko wyrównała za sprawą Macieja Urbanowicza. Krakowianie atakowali, zdecydowanie częściej strzelali, ale kapitalny mecz rozgrywał bramkarz GKS-u Sztefan Żigardy.

W 25. minucie na ławkę kar trafił Bartłomiej Pociecha i wydawało się, że "Pasy" obejmą prowadzenie. Żigardy ratował tyszan broniąc coraz groźniejsze strzały, a gościom brakowało szczęścia - Urbanowicz trafił w słupek.

Gol dla krakowian wisiał w powietrzu, a zdobyli go tyszanie. Świetnym przeglądem pola zaimponował Komorski i Vozdecky'emu zostało tylko wpakować krążek do pustej bramki.

Hokeiści GKS-u nabrali pewności siebie, zaczęli częściej strzelać i z minuty na minutę rosła ich przewaga. W 34. minucie Vozdecky precyzyjnym strzałem podwyższył na 3-1, a jeszcze przed końcem drugiej tercji do trzech asyst gola dołożył Vitek i gospodarze mieli już trzybramkową zaliczkę.

Gol Marka Wróbla na początku trzeciej tercji dawał nadzieję, że to jeszcze nie koniec emocji, ale błyskawicznie odpowiedział kapitan GKS-u Michał Woźnica. Gospodarze mogli odebrać rywalom resztki nadziei, bo przez ponad półtorej minuty atakowali w 5 na 3, jednak Rafał Radziszewski nie dał się pokonać.

"Pasy" atakowały do końca i w 53. minucie Maciej Kruczek zmniejszył straty. Tyszanie mieli okazje do wyprowadzania kontr, ale "Radzik" bronił znakomicie, jak w 58. minucie, gdy rzucił się i w locie złapał krążek po strzale Patryka Koguta. Chwilę wcześniej ten sam napastnik GKS-u trafił w poprzeczkę. Strzelił w końcu gola, pieczętując zwycięstwo obrońców tytułu - pięć sekund przed końcem trafił do pustej bramki, gdy Cracovia grała już bez bramkarza.

Czwarty mecz finałowy:
GKS Tychy - Comarch Cracovia 6-3 (1-1, 3-0, 2-2)


Bramki: 1-0 Filip Komorski (Martin Vozdecky, Josef Vitek 1.04 w przewadze), 1-1 Maciej Urbanowicz (Peter Novajovsky 3.13 w przewadze), 2-1 Martin Vozdecky (Filip Komorski, Josef Vitek 26.58), 3-1 Martin Vozdecky (Filip Komorski, Josef Vitek 33.29), 4-1 Josef Vitek (38.06), 4-2 Marek Wróbel (Adam Domogała, Bartosz Dąbkowski 42.13), 5-2 Michał Woźnica (Adam Bagiński 43.44), 5-3 Maciej Kruczek (Damian Słaboń - Maciej Urbanowicz 52.04 w przewadze), 6-3 Patryk Kogut (59.55 do pustej bramki).

Kary: GKS - 8; Cracovia - 12 minut. Widzów 3 000.

GKS: Żigardy - Ciura, Kolarz; Woźnica, Rzeszutko, Bagiński - Pociecha, Kolusz; Vozdecky, Komorski, Vitek - Kotlorz, Bryk; Witecki, Galant, Kogut - Łopuski, Gazda, Jeziorski, Kalinowski, Bepierszcz.

Cracovia: Radziszewski - Novajovsky, Maciejewski; Kapica, Słaboń, Urbanowicz - Kruczek, Wajda; Guzik, Kucewicz, Drzewiecki - Turoń, Dutka; Szinagl, Dziubiński, Svitana - Noworyta, Dąbkowski; Kisielewski, Wróbel, Domogała.

Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 2-2. Piąty mecz we wtorek w Krakowie (godz. 19).


Źródło: interia.pl

piątek, 18 marca 2016

Finał PHL - 3. mecz. GKS Tychy - Comarch Cracovia 2-1 po karnych


GKS Tychy pokonał Comarch Cracovia 2-1 po rzutach karnych w trzecim boju finałowym Polskiej Hokej Ligi. Tyszanie mieli przewagę, ale kapitalnie bronił Rafał Radziszewski. W rzutach karnych sposób na niego znalazł Radosław Galant i po efektownym najeździe zdobył gola na wagę bezcennego zwycięstwa. W serii do czterech wygranych 2-1 prowadzą krakowianie.

Po dwóch porażkach w Krakowie tyszanie musieli w piątek wygrać, aby zachować realne szanse na obronę mistrzowskiego tytułu. Sytuacja nie była dla nich komfortowa, bo kontuzje zmusiły trenera Jirziego Szejbę do przesunięcia z ataku do obrony Marcina Kolusza. Mimo tego trudno było spodziewać się innego scenariusza, jak huraganowe ataki tyszan od pierwszej minuty i dokładnie tak było.

Hokeiści GKS-u narzucili bardzo wysokie tempo. Tak szybkiej gry, jak w pierwszej tercji, chyba jeszcze w tegorocznych finałach nie było. Na pewno tak dużych problemów nie miała jeszcze Cracovia. Miała za to Rafała Radziszewskiego w bramce i dzięki jego kapitalnym interwencjom nie straciła w tej części gola.

Ekipa trenera Szejby znów potwierdziła, że mizernie rozgrywa przewagi liczebne. Już w 6. minucie atakowała 5 na 4, a po chwili przez 80 sekund 5 na 3, ale bez efektów. Najbliżej zdobycia gola był Adam Bagiński, ale leżący już na lodzie "Radzik" zaliczył niesamowitą interwencję.

Cracovia głównie się broniła, a najbardziej harował Krystian Dziubiński. Stwarzał największe zagrożenie pod bramką GKS-u, a przy tym ciężko pracował w obronie, jak w 15. minucie, gdy wybił krążek tuż sprzed swojej bramki, gdy znalazł się już za plecami Radziszewskiego.

W 18. minucie wydawało się, że tym razem gol już musi paść, ale Josef Vitek nie trafił do bramki z dwóch metrów po kapitalnym zagraniu Martina Vozdecky'ego.

Przez dziesięć pierwszych minut drugiej tercji trwał ostrzał bramki Cracovii, później gra zaczęła się wyrównywać. Nikt się nie oszczędzał. Niewiele brakowało, a ciężką kontuzją przypłaciłby walkę Michał Woźnica. Pędząc z krążkiem na bramkę nie odpuścił, choć był na straconej pozycji w pojedynku z powracającym obrońcą. Odbił się od niego jak od ściany i z impetem wpadł na bandę. Jeszcze długo będzie czuł plecy i bark, ale całe szczęście, że zdążył obrócić nogi, bo bez gipsu by się nie obeszło.

W 36. minucie "Pasy" znów musiały bronić się w podwójnym osłabieniu i wydawało się, że znów im się upiecze, ale cztery sekundy przed końcem Bartłomiej Pociecha pokonał Radziszewskiego "bombą" zza koła bulikowego.

Tyszanie ciężko harowali, aby objąć prowadzenie, a łatwo je stracili. Po nieodpowiedzialnym zagraniu na ławkę kar trafił Vozdecky, a jego koledzy skutecznie bronili się tylko przez 13 sekund.

W trzeciej tercji oba zespoły zmarnowały po dwa okresy gry w przewadze. Więcej okazji na zdobycie bramki mieli tyszanie, ale "Radzik" bardzo dobrze bronił, jak w 54. minucie, gdy rzucił się na lód, podniósł parkany i obronił strzał Jakuba Witeckiego.

Tyszanom nie udało się przełamać rywali w dogrywce. Po strzale Bagińskiego krążek odbił się od słupka, a gdy w kilku innych sytuacjach klasę pokazał Radziszewski.

Rzuty karne fantastycznie rozpoczął Radosław Galant. Ruszył na bramkę, ostro zahamował i wpakował krążek pod poprzeczkę. To był gol na wagę zwycięstwa, bo w kolejnych próbach górą byli bramkarze (Sztefan Żigardy zatrzymał Szinagla, Drzewieckiego i Svitanę, a Radziszewski Rzeszutkę i Vitka).

Tyszanie odnieśli zasłużone zwycięstwo, ale z pewnością nie na tyle przekonujące, aby można zaryzykować tezę, że będzie przełomem w walce o złoto.

Trzeci mecz finałowy
GKS Tychy - Comarch Cracovia 2-1 po karnych (0-0, 1-1, 0-0; 0-0, w karnych 1-0)


Bramki: 1-0 Bartłomiej Pociecha (Martin Vozdecky, Marcin Kolusz 36.12 w podwójnej przewadze), 1-1 Rafał Dutka (Petr Szinagl 39.46 w przewadze). Decydujący karny - Radosław Galant.

Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw: 1-2). Czwarty mecz w sobotę w Tychach (godz. 16.30).


Źródło: interia.pl

„Wiara/Nadzieja/Miłość” – Tychy Teatr – premiera


Przedstawienie Tychy Teatru - "Wiara/Nadzieja/Miłość" - 19 i 20.03.2016 /sobota, niedziela/ godz. 18.30

Przedstawienie afirmuje dobro, miłość bezwarunkową, życie w zgodzie ze sobą i wartościami, które się wyznaje. Stajemy razem z bohaterami w sytuacji konfrontacji z własnym życiem, jego wykorzystanymi lub zaprzepaszczonymi możliwościami. Obserwujemy moment dokonania podsumowania, może nawet rachunku sumienia.
Każdy z nas ma to przed sobą. Wybór zawsze należy do nas i każdy jest odpowiedzialny za to, co zaprosi do swojego życia, powoła w akcie kreacji.

Spektakl bierze udział w 22 Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej


Konkurs ma na celu nagradzanie najciekawszych poszukiwań repertuarowych w polskim teatrze, wspomaganie rodzimej dramaturgii w jej scenicznych realizacjach oraz popularyzację polskiego dramatu współczesnego. Konkurs organizowany jest przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego w Warszawie.

W I etapie Konkursu spektakle ocenia Komisja Artystyczna w składzie: Jacek Sieradzki (przewodniczący), Ewa Hevelke, Andrzej Lis, Zofia Smolarska, Szymon Spichalski, Izabela Szymańska, Katarzyna Waligóra.

spektakl autorski Andrzeja Marii Marczewskiego
obsada: Jadwiga Andrzejewska, Klaudia Walencik, Jerzy Mazur
tańczą: Paweł Konior, Ewa Wolf, Michał Kozaczko
Z udziałem Studia Młodych Tychy

Teatr Mały
ul. ks. kard. Hlonda 1
19 i 20.03.2016 /sobota, niedziela/ godz. 18.30

Uwaga: spektakl z widownią ustawianą na scenie dla 80 osób.
Cena biletu: 25 zł, a na kartę stałego widza 18 zł.


Źródło: teatrmaly.tychy.pl

czwartek, 17 marca 2016

Tychy i Mysłowice: NIE dla cyrków ze zwierzętami na nic, cyrki przyjeżdżają


NIE dla cyrków ze zwierzętami na nic, cyrki i tak przyjeżdżają. We wtorek Cyrk Arena będzie w Tychach, w środę - w Mysłowicach. Oba miasta są przeciw takim przedstawieniom. Dlaczego więc cyrk tam będzie?

Cyrk Arena nie ukrywa: będą wielbłądy, konie, lamy, alpaki, słoń, osioł, psy. A oprócz tego popisy artystów na drążkach, batucie, będzie ekwilibrystyka na perszach, żonglerka, akrobacje w sieciach i inne atrakcje. I to wszystko w przyszłym tygodniu w Tychach i Mysłowicach - miastach, których prezydenci wydali zakaz przedstawień cyrkowych. Zakaz dotyczy jednak jedynie terenów miejskich. Na tych terenach i w instytucjach miejskich cyrk nie może też rozwieszać ogłoszeń o występach ani prowadzić sprzedaży biletów.

Zarówno w Tychach, jak i w Mysłowicach są jednak grunty prywatne i właśnie tam cyrkowe przedstawienia się odbędą. W Tychach cyrk będzie na terenie należącym do firmy Auchan. W Mysłowicach działka, którą wynajął cyrk, ma wielu właścicieli. - Powierzchnia tego placu wynosi 20.883 metrów kwadratowych. Jest aż 16 prywatnych właścicieli tych działek – mówi Anna Górny z biura prasowego mysłowickiego magistratu. Na razie nie udało się nam dotrzeć do żadnego z właścicieli, ani w Tychach, ani w Mysłowicach.

Co natomiast dyrekcja Cyrku Arena na zakazy wydane przez miasta? 

- To wszystko jest niezgodne z prawem. Nie można zakazać takich występów. Część mieszkańców z chęcią przyjdzie i zobaczy nasze występy. Ludzie sami powinni zdecydować, czy chcą obejrzeć cyrk – mówi Mirosław Złotorowicz, dyrektor cyrku Arena, i zapewnia, że cyrk posiada wszystkie niezbędne zgody inspektorów sanitarnych i zgodę od głównego lekarza weterynarii. 

- Nasi treserzy spędzają dużo czasu ze zwierzętami, prawie 24 godziny na dobę. Mamy słonicę Tembo, która jest zakochana w swoim trenerze. W końcu znają się już od 24 lat. Mniej jest natomiast zakochana w jego żonie – śmieje się Mirosław Złotorowicz. 

Na zakazy przedstawień cyrkowych z udziałem zwierząt cyrki natykają się także poza granicami naszego kraju. Tak jest np. we Francji. Dyrektor jednego z tamtejszych cyrków w reportażu przygotowanym przez telewizję France 2 tłumaczył, że zaangażowanie dzikich zwierząt w cyrku zapewnia im życie wolne od troski o zdobywanie pożywienia. 

Cyrk Arena jest przygotowany na 1000 widzów. Nie ukrywa jednak, że nie zawsze jest pełna widownia. Ale chętnych do oglądania cyrkowych przedstawień jest jednak dużo.


Źródło: dziennikzachodni.pl

środa, 16 marca 2016

Nowy plan dla Osi Zielonej


Projekt planu miejscowego zagospodarowania dla centrum miasta Tychy jest już gotowy – w połowie kwietnia odbędzie się formalne wyłożenie planu do publicznego wglądu. Jednak wcześniej z mieszkańcami tej części miasta spotka się zastępca prezydenta Tychów, Igor Śmietański, którego poprosiliśmy o rozmowę.

Twoje Tychy: W ubiegłym roku w Urzędzie Miasta odbyło się spotkanie dotyczące tematu planu miejscowego zagospodarowania dla centrum Tychów. Teraz odbędzie się kolejne. Co się działo przez ten rok?

Igor Śmietański: Na ubiegłorocznych spotkaniu rozgorzała dyskusja na temat planów zagospodarowania tego terenu i proponowanych rozwiązań projektowych. Uwagi zgłaszane przez mieszkańców i wyrażane przez nich obawy dotyczące proponowanych wówczas rozwiązań, skłoniły nas do ponownej analizy zapisów projektu planu miejscowego dla tego obszaru miasta. Przez ostatnie miesiące trwały prace planistyczne, których efektem jest nowy projekt planu uwzględniający większość zgłaszanych przez mieszkańców uwag. Opinia mieszkańców jest dla nas bardzo istotna. To ważne, by nie tylko wiedzieli, ale także akceptowali rozwiązania zrealizowane w ich lokalnych społecznościach.

TT: Czy to znaczy, że wcześniejsze propozycje dotyczące zagospodarowania tego obszaru miasta były złe? Dlaczego urzędnicy zmienili zdanie w tej kwestii?

IŚ: Wciąż uważany, że jest wiele racjonalnych argumentów przemawiających za realizacją pierwotnych założeń, nie wycofujemy się z tego, co powiedzieliśmy. Pojawiły się jednak równie ważne i zasadne argumenty mieszkańców, którzy przecież żyją w tej części miasta, dobrze wiedzą, jakiej przestrzeni potrzebują i na czym najbardziej im zależy. Postanowiliśmy to uszanować i teraz przedstawimy nową propozycję, uwzględniającą uwagi mieszkańców.

TT: Podczas pierwszego spotkania najwięcej emocji wzbudzała Zielona Oś. Jakie zatem będzie w planie wyglądała ta przestrzeń?

IŚ: W nowym planie uwzględniliśmy uwagi dotyczące usunięcia z Osi Zielonej planowanej publicznej drogi lokalnej. Tym samym cały teren Osi Zielonej został przeznaczony na funkcję zieleni urządzonej z elementami małej architektury, ścieżkami pieszymi i rowerowymi.

TT: Wiele osób poruszało także temat ewentualnej budowy obiektu handlowego. Jakie w tym przypadku przyjęto rozwiązanie?

IŚ: Jeśli chodzi o temat budowy wielkopowierzchniowego obiektu handlowego to przyjęliśmy w planie zapisy, które ograniczają jego rozmiary oraz zapewniają pozostawienie otwartych i publicznie dostępnych przestrzeni np. placu w jego pobliżu. Umożliwiamy także realizację zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej, dotychczas w planach była zabudowa usługowa. Co istotne, jeśli doszłoby to realizacji obiektu handlowego bądź obiektu mieszkaniowego, to ewentualny dojazd do niego będzie odbywał się częściowo tunelem, tak by nie ingerować w Zieloną Oś oraz ograniczyć hałas i emisję spalin generowanych przez ruch pojazdów. W ramach projektu planu przewidujemy także utworzenie kilkudziesięciu miejsc parkingowych dla mieszkańców osiedla O i N.

TT: Zaplanowano spotkanie z mieszkańcami poza procedurą wyłożenia planu do publicznego wglądu. Gdzie i kiedy się ono odbędzie?

IŚ: 22 marca o godzinie 17.30, w Klubie Osiedlowym Orion przy ul. Orzeszkowej 2. Zapraszam mieszkańców tej części miasta wraz z moi współpracownikami chętnie odpowiemy na pytania dotyczące planu zagospodarowania terenu. Wcześniej mieszkańcy otrzymają listy z zaproszeniem na spotkanie i informacje wraz załącznikiem graficznym dotyczącym proponowanych w planie rozwiązań. W połowie kwietnia odbędzie się także formalne wyłożenie planu do publicznego wglądu, będzie to kolejna okazja, by zapoznać się z tym dokumentem.


Źródło: tychy.pl

Dachowanie Lancii w wyniku kolizji z Audi na Serdecznej


16 marca po godzinie 15 do MSK w Tychach wpłynęło zgłoszenie o dachowaniu samochodu osobowego na ulicy Serdecznej.

Na miejsce wysłane zostały zastępy OSP Bieruń Stary (GBA), JRG Tychy (GBA, GCBA, SCRt), ZRM i patrol Policji. Po dotarciu na miejsce okazało się, że kierujący samochodem Lancia mężczyzna podczas wykonywania manewru wyprzedzania nie zachował najprawdopodobniej należytej ostrożności, zahaczył o wyprzedzane Audi doprowadzając do kolizji, a następnie uderzył w krawężnik i dachował. Kierujący Lancią został zabrany do szpitala na dokładne badania. Ruch w miejscu zdarzenia odbywał się wahadłowo. Działania strażaków na miejscu zdarzenia polegały na jego zabezpieczeniu, postawieniu rozbitego auta na koła (samochód w trakcie jazd testowych – nadaje się najprawdopodobniej na złom) i odłączeniu akumulatora.

Dalsze czynności w sprawie tego zdarzenia prowadzą tyscy policjanci.


Źródło: 112tychy.pl

Tajemnice Puszczy Pszczyńskiej - wystawa w Muzeum Miejskim w Tychach


Fot. Agnieszka Ociepa-Weiss

Muzeum Miejskie w Tychach zaprasza do zwiedzania nowej wystawy „Tajemnice Puszczy
Pszczyńskiej”. Celem wystawy jest zachęcenie tyszan i mieszkańców innych miejscowości do
poznawania ciekawych miejsc na terenie lasów pszczyńskich, nierozerwalnie związanych z historią
naszego regionu.

Wielu mieszkańców Śląska, a także innych części Polski, zwiedziło już i poznało dzieje zamku
pszczyńskiego, gościło w Zameczku Myśliwskim Promnice czy też dowiedziało się, jak warzone jest
piwo w tyskim browarze, którego początki sięgają XVII wieku. O historii tej części Górnego Śląska
przypominają jednak nie tylko zabytkowe budynki, które zajmują ważne miejsce w przestrzeni
danej miejscowości. To także Puszcza Pszczyńska bogata w obiekty nierozerwalnie związane
z historią i tradycjami regionu. Są to m.in. dziewiętnastowieczne kamienne pomniki z inskrypcjami
i kapliczki, często nawiązujące do ważnych wydarzeń, a także schrony z lat II wojny światowej.

O historii puszczy przypominają pradawne nazwy obszarów leśnych (tzw. mieczysk), którymi nadal
posługuje się miejscowa ludność, a które odczytać można na starych mapach.

Na wystawie obok obiektów dokumentujących historię Puszczy Pszczyńskiej, zwiedzający będą
mieli okazję obejrzeć filmy autorstwa Andrzeja Brandysa, pokazujące życie leśnych zwierząt.

Atrakcją wystawy będzie także prezentacja okazów takich jak dzik, daniel czy sowa, co z pewnością
zainteresuje nie tylko najmłodszych gości. Ważnym eksponatem będzie róg myśliwski, tzw.
plessówka, mający dla tyszan symboliczne znaczenie. Wystawa bowiem ma również przypomnieć
historię Tychów, dziś miasta z rogiem myśliwskim w herbie, dawniej starej osady założonej przed
wiekami w środku Puszczy Pszczyńskiej.

Tekst: Agnieszka Ociepa - Weiss
Autorzy wystawy: Agnieszka Ociepa – Weiss, Andrzej Brandys, Jan Gąsior
Aranżacja: Krystian Banik


Tajemnice Puszczy Pszczyńskiej

Wystawa w Muzeum Miejskim w Tychach
Wernisaż: 18 marca 2016, godz. 17.00
Czas trwania: 19 marca – 2 lipca 2016
Stary Magistrat
pl. Wolności 1

Godziny zwiedzania:
Wtorek – 8.00 – 16.00
Środa – 10.00 – 17.00
Czwartek – 10.00 – 19.00
Piątek, sobota – 10.00 – 18.00
Niedziela, poniedziałek – nieczynne

Wstęp wolny

Patronat medialny:
Radio Express, Śląsk, Twoje Tychy, Tychy.pl


Źródło: Muzeum Miejskie w Tychach

Śląskie: miasta konsultują przystąpienie do związku metropolitalnego


Samorządy 24 miast konurbacji katowickiej rozpoczynają konsultacje społeczne przystąpienia do planowanego związku metropolitalnego. Proces ruszył wczoraj w Mikołowie, jutro rozpocznie się w Dąbrowie Górniczej, Rudzie Śląskiej, Tychach i Wojkowicach.

Trwające od grudnia ub. roku prace nad tworzeniem metropolii w tym regionie koordynuje zrzeszający 14 śląskich i zagłębiowskich miast Górnośląski Związek Metropolitalny. Na podstawie głosu ekspertów Związek doprosił w styczniu do dalszych prac władze kolejnych 10 miast spoza organizacji - również zainteresowanych wspólną metropolią.

W styczniu i lutym radni wszystkich 24 miast podjęli odpowiednie uchwały intencyjne. Obecny etap prac to wymagane ustawą o związkach metropolitalnych konsultacje we wszystkich gminach zainteresowanych przystąpieniem do związku. Potem rady poszczególnych miast będą musiały podjąć uchwały ws. zgody na przystąpienie do metropolii.

Konsultacje rozpoczęły się wczoraj w Mikołowie, 16 marca ruszą w Dąbrowie Górniczej, Rudzie Śląskiej, Tychach i Wojkowicach, 17 marca w Gliwicach i Czeladzi, 21 marca w Tarnowskich Górach. Katowice będą prowadziły konsultacje od 25 marca do 8 kwietnia.

Materiały do przygotowania konsultacji w miastach oraz materiały informacyjne (m.in. ulotki i prezentację) przygotowało biuro GZM. Mieszkańcy poszczególnych miast będą odpowiadali na pytanie: "Czy jest Pani/Pan za przystąpieniem miasta ….. do związku metropolitalnego?".

Jak wynika z informacji samorządu Rudy Śląskiej, głosy w konsultacjach będzie można tam oddawać do 6 kwietnia br. w biurze obsługi mieszkańców magistratu, filiach biblioteki miejskiej oraz zespole szkół w dzielnicy Chebzie. Ankiety będzie można też wysłać pocztą na adres urzędu miasta lub pocztą elektroniczną (zamieszczając skan wypełnionej karty do głosowania) na adres prezydent@rudaslaska.pl.

Samorządy konurbacji katowickiej chciały, aby ich związek metropolitalny mógł zacząć funkcjonować od przyszłego roku. Aby stało się to możliwe, zgodnie z obecnym brzmieniem ustawy do 30 kwietnia br. Rada Ministrów musiałaby wydać rozporządzenie ustalające granicę obszaru metropolitalnego i tworzące na tym terenie związek. Odpowiednio wcześniej prezydenci i burmistrzowie miast musieliby złożyć swój wniosek w tej sprawie; na razie jednak nie mogą go przygotować - wobec braku odrębnego rozporządzenia RM określającego tę procedurę.

Z tego względu zainteresowane samorządy już dwukrotnie apelowały do rządu o wydanie stosownych rozporządzeń. Pytany o tę kwestię podsekretarz stanu w MSWiA Sebastian Chwałek poinformował w Sejmie 10 marca, że zapisany w ustawie kwietniowy termin utworzenia związków metropolitalnych najprawdopodobniej nie zostanie dotrzymany, bo do tego czasu niezbędnych rozporządzeń nie uda się wydać.

Chwałek przypomniał, że zgodnie z zapisami ustawy, aby weszła ona w życie konieczne są trzy rozporządzenia. Pierwsze z nich - delimitacyjne - ma dotyczyć ustalenia granic obszarów metropolitalnych, poprzez wskazanie gmin, które mają wejść w skład poszczególnych związków metropolitalnych. Drugie ma określać tryb postępowania w sprawie składania wniosków przez rady gmin z obszarów metropolitalnych oraz to, jakie dokumenty powinny być dołączone do wniosków. Trzecie ma natomiast finalizować powstanie związków metropolitalnych i ustalać ich nazwy.

W MSWiA powstał już projekt rozporządzenia ws. trybu postępowania przy składaniu wniosków. Aby jednak rozporządzenie to mogło być stosowane, niezbędne jest wydanie delimitacyjnego. W pierwszej kolejności powinny bowiem zostać określone dokładnie gminy, które będą mogły występować z wnioskiem o objęcie ich obszarem metropolitalnym.

- Kluczową rolę w wyznaczaniu tych obszarów pełni resort rozwoju, a trudności wynikają m.in. z faktu, że w najbliższym czasie należy rozpocząć prace dotyczące zmiany dotychczasowych dokumentów zagospodarowaniaprzestrzennego kraju - wyjaśnił wiceminister. Chwałek podkreślił, że określenie granic obszarów metropolitalnych i utworzenie związków metropolitalnych ma istotne znaczenie dla zrównoważonego rozwoju kraju, dlatego ważne jest "rozsądne" określenie granic tych obszarów, co wymaga m.in. diagnozy zachodzących tam procesów funkcjonalnych i rozwojowych.

Według Chwałka spora ilość uwag napływających z samorządów i ekspertów wskazuje, że ustawa będzie wymagała "lekkiej" modyfikacji. MSWiA ma wkrótce przedstawić proponowane zmiany. Jedną z nich ma być przesunięcie terminu powołania związków. W tej sprawie wojewodowie mają współpracować z przedstawicielami samorządów.

Przyjęta jeszcze przez poprzedni parlament i podpisana przez prezydenta 28 października ub. roku ustawa umożliwia powoływanie przez Radę Ministrów (na wniosek zainteresowanych samorządów) związków metropolitalnych, czyli spójnych przestrzennie sfer oddziaływania miast, które są siedzibą wojewody lub sejmiku województwa.

Metropolia powinna mieć silne powiązania funkcjonalne i charakteryzować się zaawansowanymi procesami urbanizacyjnymi. Musi być zamieszkała przez co najmniej 500 tys. mieszkańców. W skład związku metropolitalnego wchodzić mają: gminy położone w granicach obszaru metropolitalnego i powiaty, na obszarze których leży co najmniej jedna gmina położona w granicach obszaru metropolitalnego. Granice poszczególnych obszarów metropolitalnych ustala Rada Ministrów w drodze rozporządzenia.

Związek metropolitalny ma wykonywać zadania publiczne w zakresie: kształtowania ładu przestrzennego, rozwoju obszaru związku, publicznego transportu zbiorowego na obszarze związku; współdziałania w ustalaniu przebiegu dróg krajowych i wojewódzkich na obszarze związku oraz promocji związku.

Wśród źródeł dochodów związków metropolitalnych mają się znaleźć się m.in.: 5-procentowy udział w podatku PIT osób zamieszkałych na obszarze metropolii, składki gmin wchodzących w skład związku, dochody uzyskiwane przez metropolitalne jednostki budżetowe i wpłaty od metropolitalnych zakładów budżetowych, dotacje z budżetu państwa oraz dotacje z budżetów jednostek samorządu terytorialnego.

Zgodnie z ustawą rozporządzenie Rady Ministrów, które ustala granice obszarów metropolitalnych i tworzy na ich terenie związki metropolitalne, miało być wydane nie później niż 30 kwietnia. Związek metropolitalny miał być tworzony z dniem 1 lipca, a uzyskiwanie dochodów i realizację zadań miał rozpocząć 1 stycznia roku następnego.


Źródło: onet.pl