czwartek, 17 marca 2016

Tychy i Mysłowice: NIE dla cyrków ze zwierzętami na nic, cyrki przyjeżdżają


NIE dla cyrków ze zwierzętami na nic, cyrki i tak przyjeżdżają. We wtorek Cyrk Arena będzie w Tychach, w środę - w Mysłowicach. Oba miasta są przeciw takim przedstawieniom. Dlaczego więc cyrk tam będzie?

Cyrk Arena nie ukrywa: będą wielbłądy, konie, lamy, alpaki, słoń, osioł, psy. A oprócz tego popisy artystów na drążkach, batucie, będzie ekwilibrystyka na perszach, żonglerka, akrobacje w sieciach i inne atrakcje. I to wszystko w przyszłym tygodniu w Tychach i Mysłowicach - miastach, których prezydenci wydali zakaz przedstawień cyrkowych. Zakaz dotyczy jednak jedynie terenów miejskich. Na tych terenach i w instytucjach miejskich cyrk nie może też rozwieszać ogłoszeń o występach ani prowadzić sprzedaży biletów.

Zarówno w Tychach, jak i w Mysłowicach są jednak grunty prywatne i właśnie tam cyrkowe przedstawienia się odbędą. W Tychach cyrk będzie na terenie należącym do firmy Auchan. W Mysłowicach działka, którą wynajął cyrk, ma wielu właścicieli. - Powierzchnia tego placu wynosi 20.883 metrów kwadratowych. Jest aż 16 prywatnych właścicieli tych działek – mówi Anna Górny z biura prasowego mysłowickiego magistratu. Na razie nie udało się nam dotrzeć do żadnego z właścicieli, ani w Tychach, ani w Mysłowicach.

Co natomiast dyrekcja Cyrku Arena na zakazy wydane przez miasta? 

- To wszystko jest niezgodne z prawem. Nie można zakazać takich występów. Część mieszkańców z chęcią przyjdzie i zobaczy nasze występy. Ludzie sami powinni zdecydować, czy chcą obejrzeć cyrk – mówi Mirosław Złotorowicz, dyrektor cyrku Arena, i zapewnia, że cyrk posiada wszystkie niezbędne zgody inspektorów sanitarnych i zgodę od głównego lekarza weterynarii. 

- Nasi treserzy spędzają dużo czasu ze zwierzętami, prawie 24 godziny na dobę. Mamy słonicę Tembo, która jest zakochana w swoim trenerze. W końcu znają się już od 24 lat. Mniej jest natomiast zakochana w jego żonie – śmieje się Mirosław Złotorowicz. 

Na zakazy przedstawień cyrkowych z udziałem zwierząt cyrki natykają się także poza granicami naszego kraju. Tak jest np. we Francji. Dyrektor jednego z tamtejszych cyrków w reportażu przygotowanym przez telewizję France 2 tłumaczył, że zaangażowanie dzikich zwierząt w cyrku zapewnia im życie wolne od troski o zdobywanie pożywienia. 

Cyrk Arena jest przygotowany na 1000 widzów. Nie ukrywa jednak, że nie zawsze jest pełna widownia. Ale chętnych do oglądania cyrkowych przedstawień jest jednak dużo.


Źródło: dziennikzachodni.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz