W wydarzeniu oprócz szefowej polskiego rządu wziął udział wicepremier oraz minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki, a także minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk. - Mieszkanie plus staje się faktem, rozpoczynamy wielki program mieszkaniowy dla polskich rodzin, dla Polaków, dla tych, którzy marzą o mieszkaniu - wskazała premier Szydło.
- Program jest pomyślany tak, żeby współpracować z samorządami przy wsparciu Banku Gospodarstwa Krajowego, realizować w bardzo krótkim czasie, bardzo szybko budowę mieszkań dla przeciętnej polskiej rodziny - powiedziała Szydło.
Dodała, że program przeznaczony jest dla tych wszystkich, który dzisiaj "marzą o własnych czterech ścianach, a ze względów finansowych ich na to nie stać".
- Rząd Prawa i Sprawiedliwości wychodzi naprzeciw tym, którzy chcą inwestować, tym, którzy chcą realizować swoje marzenia. My pomagamy w realizacji tych marzeń, ale też wiemy doskonale, że sami tego nie jesteśmy w stanie zrobić, dlatego mamy wiarygodnych partnerów (...) to są samorządowcy sprawdzeni w działaniu, w skutecznym działaniu - podkreśliła szefowa polskiego rządu.
Rozwój branży budowlanej
- Mieszkanie plus jest jednocześnie działaniem związanym z rozwojem gospodarczym i stymuluje do rozwoju branżę budowlaną, konstrukcyjną, architektoniczną, materiałów budowlanych, czyli kilkanaście procent polskiego PKB, które dzięki temu programowi ma szansę mieć dużo wyższy wzrost - mówił wicepremier Morawiecki.
- Z drugiej strony jest to program, który ma służyć społeczeństwu. Chcemy poprzez to budować klasę średnią (...) ten program nie ma barw politycznych - dodał.
Podkreślił, że w ciągu ostatnich 27 lat nie było lepszego programu niż "udostępnienie mieszkań po niskich cenach, po cenach dostępnych dla bardzo szerokich rzesz polskiego społeczeństwa, który by temu (budowaniu klasy średniej) odpowiadał". - To absolutnie fundamentalny program - zaznaczył Morawiecki.
Według wicepremiera, sukces krajów wysokorozwiniętych wynikał m.in. z dwóch elementów polityki gospodarczej: protekcjonizmu i programów rozwojowych.
- Protekcjonizmu ani nie zamierzamy, ani nie możemy dzisiaj stosować, ponieważ jesteśmy krajem członkowskim UE i Światowej Organizacji Handlu i jesteśmy krajem, który jest otwarty na wymianę handlową, wymianę gospodarczą. Ale ten drugi aspekt - umiejętne programy rozwojowe - to jest coś, co może nas odróżnić również od wielu poprzednich ekip w czasach wolnej Polski i III RP. Wierzymy, że tym programem uruchamiamy zupełnie do tej pory nieruszone jeszcze pokłady energii społecznej i pokłady energii gospodarczej - mówił wicepremier.
Wyjaśnił, że program łączy czynniki prorozwojowe i prospołeczne, co - jak zaznaczył - "przez niektórych jest uważane za łączenie ognia z wodą". Podkreślił, że sprzeciwia się tezie, iż rozwój gospodarczy musi być "antyspołeczny". - Rząd PiS w tym właśnie programie znalazł idealny wspólny mianownik - podkreślił wicepremier.
Deficyt mieszkaniowy
Jak wskazywał minister Adamczyk obecnie w Polsce deficyt mieszkaniowy wynosi 890 tys. mieszkań.
- Tylu mieszkań w ocenach statystycznych brakuje. Z kolei 120 tys. mieszkań jest niezasiedlonych. Dlaczego? Bo 40 proc. polskiego społeczeństwa nie spełnia kryteriów i warunków, aby uzyskać kredyt i zakupić mieszkanie. Z drugiej strony ich dochody wykluczają ich ze starania o mieszkanie komunalne - zwracał uwagę szef resortu budownictwa.
- Narodowy Program Mieszkaniowy dedykujemy w pierwszej kolejności tym wszystkim, którzy dzisiaj mają problem z własnym mieszkaniem, którzy dzisiaj marzą o mieszkaniu - dodał minister Adamczyk.
Listy intencyjne
W środę, w całej Polsce, podpisanych zostało 17 listów intencyjnych i porozumień między spółką realizującą pilotaż programu Mieszkanie Plus a jednostkami samorządu terytorialnego.
Wstępnie wytypowane do realizacji działań inwestycyjnych zostały nieruchomości w Białej Podlaskiej, Chorzowie, Dębicy, Gliwicach, Katowicach, Kobyłce, Nowej Dębie, Pelplinie, Poznaniu, Radomiu, Skawinie, Stalowej Woli, Starogardzie Gdańskim, Trzebini, Tychach, Wałbrzychu i Wrześni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz